Reklama

Haszczyński: Inne spojrzenie na Jugosławię

Dotychczas za zbrodnie w rozpadającym się państwie południowych Słowian odpowiadali głównie Serbowie. To serbskich przywódców z Belgradu i Bośni, ze Slobodanem Miloševiciem i Radovanem Karadžiciem na czele, uznano za największych przestępców wojennych współczesnej Europy. I to się zapewne nie zmieni, bo byli wielkimi zbrodniarzami.

Aktualizacja: 05.08.2015 23:34 Publikacja: 05.08.2015 22:12

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Ewoluować może natomiast ocena wojen jugosłowiańskich. Pojawiła się bowiem szansa, że Serbowie nie będą żyli dalej w przeświadczeniu, że świat zachodni uważa ich za jedynych sprawców.

Taka ocena jest niewłaściwa, bo inne narody dawnej Jugosławii nie były bez winy (ich pojedynczy przedstawiciele zostali zresztą postawieni przed wymiarem sprawiedliwości, jak chorwacki generał Ante Gotovina). Niedobrze wróży to też przyszłości Bałkanów Zachodnich. Największy kraj w regionie, Serbia, jest bowiem chwiejny politycznie, raz prozachodni, raz promoskiewski, i podatny na radykalizację – bo trawi go poczucie niesprawiedliwie przypisywanej winy za całe wojenne zło.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk, Hołownia i samobójczy gen koalicji 15 października
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Komu właściwie nie udał się zamach stanu?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Fabryka Barlinka celem Kremla. Kto zapłaci za grę Trumpa z Putinem o Ukrainę
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Reklama
Reklama