Huragan Ian uderzył we Florydę. Są hrabstwa, w których niemal nikt nie ma prądu

Huragan Ian dotarł w środę do wybrzeża Florydy. W momencie uderzenia we Florydę Ian był huraganem czwartej kategorii - towarzyszył mu wiatr wiejący z prędkością ok. 240 km na godzinę. Obecnie huragan spadł do rangi huraganu pierwszej kategorii.

Publikacja: 29.09.2022 05:14

Huragan Ian uderzył we Florydę

Huragan Ian uderzył we Florydę

Foto: AFP

Pierwsze nagrania z Florydy po uderzeniu huraganu pokazują wodę porywającą samochody i niemal sięgającą dachów domów na wybrzeżu stanu.

Do 76 cm deszczu ma spaść w niektórych częściach środkowej Florydy wraz z posuwaniem się huraganu w głąb stanu, co stwarza zagrożenie powodziowe. Blisko 2 mln domów i przedsiębiorstw pozbawionych było prądu tuż przed zapadnięciem zmroku.

Gubernator Florydy, Ron DeSantis, zwrócił się do prezydenta USA, Joe Bidena o skierowanie do stanu pomocy federalnej.

Czytaj więcej

Huragan uderza w lot wokół Księżyca. Kiedy tam wrócimy?

Straż graniczna USA informuje o zaginięciu 20 imigrantów z Kuby, których łódź zatonęła u wybrzeży Florydy w momencie, gdy do stanu zbliżał się huragan.

Wcześniej huragan przetoczył się przez Kubę, pozbawiając jej mieszkańców prądu na wiele godzin. W wybrzeże Florydy uderzył ok. 21:05 czasu polskiego, w pobliżu wyspy Cayo Costa.

Obecnie ponad 2,3 mln odbiorców energii na Florydzie pozbawionych jest prądu - podaje serwis PowerOutage.us. To 21 proc. monitorowanych odbiorców energii w stanie. W 12 hrabstwach prądu nie ma ponad 50 proc. odbiorców prądu. Najtrudniejsza sytuacja jest w południowo-zachodniej, środkowej i północno-wschodniej części stanu. Najwięcej osób nie ma prądu w hrabstwie Lee - tu prąd nie dociera do 425 717 odbiorców, blisko 90 proc. klientów spółek energetycznych w stanie. W hrabstwie DeSoto prądu nie ma niemal nikt.

W niektórych miejscach w wybrzeże Florydy uderzają niemal czterometrowe fale - podaje Reuters. Synoptycy ostrzegają też przed gwałtownymi burzami i lokalnymi tornadami.

Po sześciu godzinach od uderzenia we Florydę Ian stał się huraganem drugiej kategorii, któremu towarzyszy wiatr wiejący z prędkością ok. 170 km na godzinę. Po ośmiu godzinach huragan osłabł do poziomu huraganu pierwszej kategorii z towarzyszącym mu wiatrem wiejącym z prędkością ok. 150 km na godzinę.

Na razie nie ma oficjalnych doniesień o ofiarach śmiertelnych huraganu. Nieznana liczba osób jest obecnie uwięziona i potrzebuje pomocy w obszarach największego ryzyka po tym jak odmówiły one ewakuacji przed nadejściem żywiołu.

Huragan ma słabnąć wraz z przechodzeniem nad Florydą - do wybrzeża Atlantyckiego półwyspu ma dotrzeć w czwartek popołudniu już jako burza tropikalna.

Przed uderzeniem huraganu władze wezwały do ewakuacji ponad 2,5 mln mieszkańców stanu.

Pierwsze nagrania z Florydy po uderzeniu huraganu pokazują wodę porywającą samochody i niemal sięgającą dachów domów na wybrzeżu stanu.

Do 76 cm deszczu ma spaść w niektórych częściach środkowej Florydy wraz z posuwaniem się huraganu w głąb stanu, co stwarza zagrożenie powodziowe. Blisko 2 mln domów i przedsiębiorstw pozbawionych było prądu tuż przed zapadnięciem zmroku.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klęski żywiołowe
W Tajwanie w nocy zatrzęsła się ziemia. Już ponad 1 000 wstrząsów wtórnych
Klęski żywiołowe
Dubaj walczy ze skutkami powodzi. Lotnisko wraca do normalnej obsługi pasażerów
Klęski żywiołowe
Dubaj usuwa straty po ulewnych deszczach. Czy winę ponosi zasiewanie chmur?
Klęski żywiołowe
Stan wyjątkowy w Rosji. Tysiące ludzi zmuszonych do ewakuacji
Klęski żywiołowe
Ponad 4 tys. osób bez dachu nad głową. Klęska żywiołowa na południu Rosji