Tak wynika z nowej rządowej strategii walki z piratami na najbliższe trzy lata. Została ona ogłoszona podczas konferencji „Jak przeciwdziałać piractwu intelektualnemu”, której patronem medialnym była „Rz”.
Policjanci, celnicy i Straż Graniczna skoncentrują się na walce z handlem podróbkami na bazarach i targowiskach. Dużo uwagi poświęcą też Internetowi. – To w sieci kwitnie przestępczość, na której najwięcej tracą twórcy i firmy. Nielegalne zyski zasilają nierzadko zorganizowaną przestępczość – mówi inspektor Sławomir Śnieżko, dyrektor Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.
W 2007 r. policjanci prowadzili ponad 6 tys. postępowań w sprawie około 35 tys. przestępstw dotyczących własności intelektualnej. Chodzi o nielegalne udostępnianie i wymianę plików z muzyką i filmami, ale też programy komputerowe bez licencji, wskanowywane książki, skopiowane bazy danych.
Policja chce też ograniczyć działalność osób, które korzystają z nagrywarek komputerowych do zwielokrotniania filmów, muzyki i oprogramowania na CD-R i DVD-R. Ryszard Kirejczyk, dyrektor Stowarzyszenia Filmowców Polskich, radzi, aby kontrolować też Web 2.0, czyli serwisy z treściami umieszczanymi głównie przez samych użytkowników. Według rządu przepisy są dobre, ale sądy wymierzają sprawcom mało dotkliwe kary.
Policja chce też przenieść metody pracy z powodzeniem stosowane na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia na inne targowiska – zwłaszcza te przy granicy z Niemcami. Przeszkodą jest fakt, że handlarze dzielą towar na małe części rozrzucone po różnych straganach. Ich zarekwirowanie wymaga udziału dużej liczby policjantów i strażników miejskich. Kontrole na granicach mają utrudnić przywóz płyt CD z Rosji i Ukrainy, gdzie są fabryki produkujące pirackie nagrania.