Skuteczność reklamy w Internecie jest oceniana wysoko. Jednak zarówno sami reklamodawcy, jak i firmy przygotowujące im kampanie stosują czasem sztuczki, które mają jeszcze bardziej poprawić jej efektywność. Każdemu chyba się zdarzyło, że nie mógł zamknąć okienka promocyjnego, bo nie było specjalnego krzyżyka.
Wcale nie tak rzadko spotyka się też uciekające reklamy. Chociaż teoretycznie jest możliwość ich zamknięcia, to trzeba je gonić kursorem po całym ekranie. Są też okienka celowo tak skonstruowane, żeby krzyżyk chował się pod belką przeglądarki.
– Sprawdzamy legalność tych form. Na razie trwają postępowania wyjaśniające, dlatego nie mogę ujawniać, o które firmy chodzi. Jesienią powinniśmy zadecydować, czy podejmiemy dalsze kroki – mówi „Rz” Łukasz Wroński z UOKiK.
[srodtytul]Ingerencja w prywatność[/srodtytul]
Reklama internetowa nie jest objęta specjalnymi regulacjami. Jednak i z ogólnych przepisów można wysnuć wnioski, że nie powinna być nadmiernie uciążliwa dla użytkowników. Zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 5 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji niedozwolona jest reklama, która „stanowi istotną ingerencję w sferę prywatności, w szczególności przez (...) nadużywanie technicznych środków przekazu informacji”. Właśnie pod tym kątem bada reklamy UOKiK.