Aktualizacja: 13.07.2023 11:50 Publikacja: 13.07.2023 03:00
Foto: Adobe Stock
Media obiegła informacja, że kanadyjska pisarka Mona Awad i jej amerykański kolega po fachu Paul Tremblay pozwali twórcę ChatuGPT. Uznali, że przedsiębiorstwo OpenAI złamało prawa autorskie, bo do „trenowania” sztucznej inteligencji wykorzystało treści ich książek. Mają szansę na wygraną?
W kontekście ChatuGPT (i innych programów generatywnej sztucznej inteligencji) istotne jest rozdzielenie dwóch etapów. Jeden związany jest „uczeniem się” przez algorytm pewnych rozwiązań, schematów, sposobu kompozycji itp. Drugi zaś z udostępnianiem wytworów generowanych przez sztuczną inteligencję. W omawianej sprawie pozew wydaje się dotyczyć tego pierwszego (tzn. wykorzystania utworów na potrzeby „trenowania algorytmu”), jednak dowodem na takie działania ma być efekt drugiego etapu, czyli udostępnienia wytworu sztucznej inteligencji, w postaci precyzyjnego streszczenia książek powodów.
Komputer wyreżyseruje film i odtworzy styl mistrza, ale nie ma podmiotowości prawnej należnej twórcy dzieła.
Egzamin ósmoklasisty 2025 - dzień pierwszy. Uczniowie ósmych klas szkół podstawowych zmagali się dzisiaj z język...
Pozasądowe rozwody, choć mają być szybsze, to nie będą droższe. W dodatku rozwiązanie małżeństwa będzie można uz...
To, że darowizna dla małoletniego jest obciążona np. służebnością drogi koniecznej, nie unieważnia takiej umowy...
Wniosek o zmianę miejsca głosowania można składać już na 44 dni przed dniem wyborów, nie później jednak niż trze...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas