Mam zarejestrowaną działalność gospodarczą. Zajmuję się m.in. handlem różnymi książkami na internetowych portalach aukcyjnych, głównie na Allegro. W związku z tym mam pytanie: czy można korzystać z już opublikowanych tam zdjęć-ikonek książek? Sprzedaję takie same publikacje, zrobione przeze mnie zdjęcia byłyby identyczne, a to oszczędność czasu
- pyta czytelnik.
Odpowiedź na to pytanie daje ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jej art. 1 przewiduje, że utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Utworem może być także fotografia, ale – co istotne – nie każda. Musi ona być przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze, czyli nosić piętno właściwe danej jednostce, znamiona odróżniające ją od innych utworów. Zdjęcia książek zamieszczane na Allegro mają głównie charakter dokumentacyjny – przedstawiają ich okładki. W czynnościach fotografa nie mieszczą się więc elementy twórcze – jest wręcz przeciwnie – są to elementy odtwórcze, nie wyrażają wizji artystycznej fotografującego, a jedynie odtwarzają rzeczywisty stan przedmiotu. Najczęściej widoczna jest na nich jedynie sztuka danego twórcy (okładka książki), a nie ma elementów indywidualizujących fotografa (tło stołu, narzuty na łóżku, ściany – to trochę za mało). Dlatego takie zdjęcia nie są chronione prawem autorskim. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 26 czerwca 1998 r. (I PKN 196/98). Indywidualizacją byłoby np. umieszczenie na zdjęciu e-maila, daty wykonania zdjęcia, logo lub danych sprzedającego.
Podstawa prawna: art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jedn. DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631 ze zm.).