O tym, jak chronić prawa autorskie i własność przemysłową, będą dziś dyskutować eksperci na warszawskiej konferencji „Jak przeciwdziałać piractwu intelektualnemu”. Patronem medialnym spotkania jest „Rz”. Pierwszy problem to przepisy, zwłaszcza te dotyczące odpowiedzialności karnej.
– Wielu zjawisk związanych z internetem nie udało się jeszcze prawu okiełznać – przyznaje prok. Dariusz Kuberski z Prokuratury Krajowej. – Najważniejsze, aby nie było akceptacji społecznej dla piratów – tłumaczy. Trzeba też poprawiać już istniejące regulacje.
Kilka miesięcy temu udało się załatać lukę prawną (art. 305 prawa własności przemysłowej), która utrudniała ściganie osób handlujących podróbkami.
Poprawek wymagają też procedury sądowe, które mają chronić, np. wynalazców. Prawdopodobnie powstanie też jeden sąd patentowy do rozpatrywania spraw związanych z własnością intelektualną.
Popularność zdobywają też licencje Creative Commons, czyli alternatywny model prawa autorskiego oparty na zasadzie „pewne prawa zastrzeżone” zamiast tradycyjnego podejścia prawa autorskiego (określanego klauzulą all rights reserved). Ma on ułatwić przepływ informacji. Na świecie udostępniono już na licencjach Creative kilkadziesiąt milionów utworów (w tym muzycznych).