Reklama

W Internecie puszczają hamulce - mówi socjolog Internetu

Z Marią Cywińską, socjologiem Internetu rozmawiamy o polskich forumowiczach i internetowym języku nienawiści

Publikacja: 07.04.2011 19:02

Maria Cywińska

Maria Cywińska

Foto: Rzeczpospolita

"Rz": Moderatorzy polskich forów internetowych nie radzą sobie z usuwaniem naruszających prawo wpisów. Skąd tyle agresji w Internecie?

Maria Cywińska:

Na forach i w komentarzach internetowych ludzie rzeczywiście wygłaszają często ekstremalne poglądy, do których w prawdziwym życiu by się raczej nie przyznali. Dzieje się tak, ponieważ powszechne jest przekonanie, że w Internecie jesteśmy anonimowi. Do tego dochodzi znany w psychologii mechanizm: pozwalamy sobie na więcej, kiedy nikt na nas nie patrzy.

Ci, którym w Internecie puszczają nerwy, na co dzień zachowują się spokojnie?

Bardzo wielu ludziom puszczają hamulce narzucone przez normy społeczne, gdy wpisują komentarz pod artykułem na portalu. Badania pokazują, że ludzie, którzy są agresywni na forach, wcale tacy nie są w życiu realnym. Kiedy jednak siadają do komputera, zapominają, że po drugiej stronie jest prawdziwy człowiek z prawdziwymi emocjami. Agresywny komentarz pozwala im rozładować wewnętrzne napięcie, niestety, kosztem drugiej osoby.

Reklama
Reklama

Czy nie przyzwyczailiśmy się już do internetowej agresji?

Ktoś, kto korzysta z Internetu od wielu lat, bierze już poprawkę na obelgi pod swoim adresem. Trzeba jednak pamiętać, że z sieci korzysta wiele dzieci, które bardzo łatwo zranić. To samo dotyczy ludzi, którzy dopiero zaczynają korzystać z Internetu. A takich jest i jeszcze długo będzie w Polsce wielu.

Czy można jakoś zaradzić internetowej agresji?

Sytuacja wygląda lepiej w krajach, w których mniejsza jest strefa anonimowości w sieci. Nie narzucałabym jednak na siłę rezygnacji z anonimowości. Z Internetem jest jak z powstawaniem państwa według Hobbesa. Na początku był chaos i wojna każdego z każdym, którą zakończyła umowa społeczna. W Polsce jesteśmy cały czas bliżej początków tego procesu. Wprowadzanie drakońskich kar nie jest dobrym rozwiązaniem, bo zawsze można się przenieść na zagraniczny serwer. Potrzeba nam raczej niepisanej umowy na przyzwoite zachowanie w Internecie. Być może kiedyś jej doczekamy.

Maria Cywińska, socjolog Internetu

—rozmawiał Adam Tycner

Reklama
Reklama

Czytaj też:

Zobacz serwis

»

Prawo dla Ciebie

»

Twoje prawo

Reklama
Reklama
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama