Coraz więcej oszustów w sieci

W ciągu trzech lat dwukrotnie wzrosła liczba przestępstw popełnianych z wykorzystaniem Internetu

Publikacja: 08.07.2011 03:45

Ogłoszenia w Internecie

Ogłoszenia w Internecie

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

– Na jednym z portali aukcyjnych znalazłem okazyjną ofertę kupna telefonu. Po pobieżnym sprawdzeniu wiarygodności sprzedającego byłem przekonany, że transakcja jest bezpieczna, i wpłaciłem pieniądze na podane w ogłoszeniu konto – opowiada Andrzej, urzędnik z Białegostoku, który padł ofiarą oszusta internetowego. – Najpierw tygodniami czekałem na przesyłkę, a gdy w końcu dotarła, w paczce znalazłem pociętą gazetę. Na szczęście policja szybko ustaliła i złapała oszusta, a ja odzyskałem pieniądze.

Takich historii policjanci odnotowują coraz więcej. Z ponad miliona przestępstw dokonanych w 2010 r. w Polsce 7504 zostały popełnione za pośrednictwem Internetu – wynika z Policyjnego Systemu Statystyki Przestępczości Temida. To oznacza, że w ciągu trzech ostatnich lat wirtualna przestępczość wzrosła dwukrotnie. W 2008 r. policjanci odnotowali 3896 tego typu przypadków, rok później było ich 5863.

– Prawo powinno być dostosowane do tej tendencji – uważa poseł PO Wojciech Wilk, wiceszef Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, do  którego niedawno zgłosiła się ofiara przestępstwa internetowego. – Być może warto rozważyć konieczność zaostrzenia kar za oszustwa dokonywane za pośrednictwem Internetu.

Poseł Wilk złożył w tej sprawie interpelację do ministra sprawiedliwości. Na razie nie otrzymał odpowiedzi.

Skąd lawinowy wzrost internetowych przestępstw? – To efekt większego dostępu Polaków do sieci. Tego, że  poświęcamy jej coraz więcej czasu, zarówno w pracy, jak i w domu – mówi Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.

– Niestety, nie idzie to w parze z wiedzą na temat zagrożeń, jakie niesie Internet – ubolewa Marcin Gawroński, właściciel firmy NetSerwis z Lublina. – Ludzie nagminnie instalują oprogramowanie z nieznanych źródeł, udostępniają swoje dane osobowe na portalach społecznościowych i nieodpowiednio zabezpieczają swoje komputery. Oszuści potrafią doskonale wykorzystać tę niefrasobliwość użytkowników sieci.

W komendach w całym kraju od lat funkcjonują specjalne grupy policjantów, którzy monitorują Internet. Chodzi nie tylko o wykrycie przestępstwa i zebranie na to dowodów. – Funkcjonariusze ci zajmują się działalnością prewencyjną, reagując na sygnały o możliwości popełnienia przestępstwa, nie czekając, aż do niego dojdzie. Istotnymi elementami pracy policji są także profilaktyka i edukacja – precyzuje Puchalska.

Efekty tych działań daje się zauważyć. – Choć nadal jest grupa, która czuje się w Internecie bezkarna, to jednak większość ludzi zdaje sobie sprawę, że nie jest w sieci anonimowa – zauważa Puchalska.

Jak przyznaje Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, procedura ustalania sprawcy przestępstwa internetowego zwykle bywa dużo dłuższa od przestępstw konwencjonalnych. – Ustalenie numeru IP komputera, z którego zostało ono popełnione, to dopiero początek. Następnie trzeba wystąpić do operatora o udostępnienie danych osoby, z którą podpisana jest umowa na usługi internetowe, a dopiero potem szukamy konkretnego sprawcy – wyjaśnia prokurator.

Mimo to śledczy szczycą się ponad 80-proc. wykrywalnością sieciowych przestępstw. Jak wynika z policyjnych statystyk, stosunkowo najłatwiej jest złapać oszustów internetowych. Wykrywalność przestępstw gospodarczych w sieci oscyluje wokół 90 proc.

Według Puchalskiej do części przestępstw by nie doszło, gdyby ofiary zachowały czujność. – Zaślepieni kupnem taniego sprzętu zapominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Chęć zysku sprawia, że nie zapala nam się lampka ostrzegawcza – mówi policjantka.

Dużo gorzej wypada statystyka wykrywalności przypadków  kryminalnych, z których najczęstsze jest rozpowszechnianie pornografii dziecięcej. Te udaje się wyjaśnić w 57 proc.

– Za tymi najcięższymi przestępstwami stoją często zorganizowane grupy przestępcze, które angażują do tego procederu ogromne pieniądze i górują nad nami specjalistyczną wiedzą informatyczną. Dlatego czasem wielomiesięczna żmudna praca śledczych kończy się fiaskiem – przyznaje doświadczony prokurator z Warszawy.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora t.niespial@rp.pl

– Na jednym z portali aukcyjnych znalazłem okazyjną ofertę kupna telefonu. Po pobieżnym sprawdzeniu wiarygodności sprzedającego byłem przekonany, że transakcja jest bezpieczna, i wpłaciłem pieniądze na podane w ogłoszeniu konto – opowiada Andrzej, urzędnik z Białegostoku, który padł ofiarą oszusta internetowego. – Najpierw tygodniami czekałem na przesyłkę, a gdy w końcu dotarła, w paczce znalazłem pociętą gazetę. Na szczęście policja szybko ustaliła i złapała oszusta, a ja odzyskałem pieniądze.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem