Z raportu „Nastroje konsumentów w I kw. 2021 roku" wynika, że ograniczenie wydatków na zakupy w I kwartale 2021 roku deklaruje 44,8 proc. Polaków.
– Oprócz skutków samej pandemii, nie bez znaczenia jest też nowa opłata cukrowa i podatek od sprzedaży detalicznej. Te czynniki realnie podwyższają ceny żywności. Jeżeli konsumenci zostawią w sklepach mniej pieniędzy, odbije się to negatywnie nie tylko na branży retailowej, ale też na wszelkiego rodzaju daninach, które płacą sieci handlowe – mówi Krzysztof Zych z UCE RESEARCH.
38,7 proc. konsumentów, którzy zamierzają oszczędzać tłumaczy to stale rosnącymi cenami. Dla 19,3 proc. powodem jest też brak odłożonych oszczędności, a dla 17,5 proc. także obawa o pogorszenie się sytuacji gospodarczej. W badaniu tylko 10 proc. boi się utraty pracy
– Nie traktowałbym tego jako optymistycznego wyniku. Po roku turbulencji w wielu sektorach gospodarki nadal znajdujemy się w okresie dużej niepewności. Rosnące ceny mają bezpośredni wpływ na możliwości nabywcze i poziom życia Polaków. Przewiduję, że wciąż będą szły do góry, a konsumenci proporcjonalnie do tego będą ograniczać swoje wydatki – mówi Karol Kamiński z Centrum Analiz Grupy AdRetail.
29 proc. osób nastawionych na redukcję wydatków planuje obciąć je o 10-15 proc. 26,8 proc. badanych w tej grupie deklaruje zmniejszenie wartości zakupów o 5-10 proc. Z kolei 21,2 proc. ankietowanych chce ograniczyć wydawane sumy o 15-20 proc.