Według informacji udostępnionych przez spółkę, testy dostawczych dronów prowadzone są w różnych miejscach, także poza granicami Stanów Zjednoczonych.
- Próbujemy kilka różnych typów pojazdów oraz testujemy metody dostarczania towarów w zależności od otoczenia – czytamy w oświadczeniu Amazon – w naszych pracowniach opracowaliśmy już kilkanaście prototypów, nad którymi pracujemy. Ich wygląd i charakterystyka będą się zmieniać – wskazuje Amazon.
Dron pokazany na udostępnionym przez Amazon materiale wideo posiada czujniki do wykrywania przeszkód terenowych oraz omijania drzew i budynków oraz skanery pozwalające na znalezienie najdogodniejszego miejsca do lądowania w pobliżu właściwego adresu. Ładunek jest pozostawiany na ziemi poprzez uwolnieni uchwytu na spodzie maszyny. Parametry dronu są zgodne z wymogami władz regulacyjnych. Federalna Agencja Lotnictwa Cywilnego (FAA) nie chce aby waga dronów przekraczała 55 funtów (25 kg) i a górny pułap 400 stóp (122 m). Amazon zapowiedział uruchomienie serwisu w momencie opublikowania przez rząd ostatecznej wersji przepisów regulujących komercyjne korzystanie z dronów. Największy sklep internatowy w USA chce, aby tam gdzie jest technicznie możliwe korzystający z usługi Prime Air otrzymywali towary nawet do 30 minut od momentu zakupu.
W powietrzu wkrótce może być tłoczno. Amazon otrzymał od FAA zgodę na testowanie dronów w celach badawczych jeszcze w marcu tego roku. O podobną zgodę wystąpiła także w tym miesiącu sieć sklepów WalMart. Także Google poinformował podczas niedawnej konferencji w Waszyngtonie, że chce uruchomić podobną usługę już w 2017 roku.