Drożyzna nie odpuszcza. Jakie produkty zdrożeją najmocniej

W grudniu zgodnie z przewidywaniami wzrost cen nieco zwolnił. Nie ma co liczyć, że w styczniu taka sytuacja się powtórzy, ponieważ rynek ma aż nadto powodów, by ceny nie zaczęły spadać.

Publikacja: 09.01.2023 22:00

Drożyzna nie odpuszcza. Jakie produkty zdrożeją najmocniej

Foto: Bloomberg

Ostatni miesiąc 2022 r. przyniósł wzrost cen o 24,8 proc., w porównaniu z 25,8 proc. w listopadzie – wynika z cyklicznego badania niemal 36 tys. cen z prawie 41 tys. sklepów 64 sieci, przeprowadzonego przez UCE Research i Wyższe Szkoły Bankowe. Choć wiele osób chciałoby odetchnąć, że szczyty zwyżek cen już za nami, niestety, niewiele wskazuje, aby faktycznie tak miało być.

Koniec kredytowania

– Branża mocno się wstrzymała z drastycznym podnoszeniem cen, biorąc cały ciężar na siebie, bo nie chciała doprowadzić do sytuacji, w której klienci bardziej wystraszą się podwyżkami i mocniej zablokują portfele – mówi Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX. – Sieci bały się również negatywnego odbioru przez społeczeństwo, powszechnie nie mówi się, że to producent podniósł ceny i jest drożej, tylko że w sklepach jest drogo, że żerują na konsumentach itd. Cały negatywny odbiór odbija się wyłącznie na sieciach – dodaje.

Przypomina, że konsumenci deklarowali przed świętami, że mocno ograniczą zakupy. – I ten głos został szybko odczytany przez branżę jako zagrożenie. Mimo licznych problemów i okazji na dobry zarobek postanowiła nie podnosić w grudniu aż tak bardzo cen – mówi Łuczak.

Choć ceny rosną nieco wolniej, to nadal 40- czy 50-proc. skoki nie są rzadkością. Zmieniają się jedynie liderzy – teraz najmocniej drożeją cukier czy mąka oraz papier toaletowy.

Ceny teraz nie spadną

– Obecne wyhamowanie nie mówi nam wiele i nie można na jego podstawie wyciągać wniosków. W ujęciu globalnym obserwujemy łagodzenie presji inflacyjnej, co jest wynikiem ustabilizowania światowych łańcuchów dostaw oraz polityki monetarnej banków centralnych – mówi Anna Semmerling z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku. – W styczniu polską gospodarkę czekają kolejne zawirowania, związane chociażby ze zmianą stawki VAT i wzrostem cen energii oraz ogrzewania, które nie przyczyniają się do szybkiego zatrzymania efektu spirali cen – dodaje.

Takie głosy dominują. – Opierając się na informacjach z rynku, możemy zakładać, iż ceny niestety pójdą w górę, jednak już nie tak drastycznie, jak w roku ubiegłym. Dotyczyć będzie to przede wszystkim cen żywności, w których uwzględnione zostaną przez producentów zwyżki kosztów działalności – mówi Kinga Stopczyńska, Wydział Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.

– Dotąd producenci ograniczali podwyżki cen, tak by nie były one w dojmujący sposób odczuwalne przez klientów – szacuje się jednak, iż rok 2023 może być tym, kiedy nie będą mieli już innych rozwiązań – dodaje.

Presja na producentów rośnie wraz ze wzrostem kosztów – od gazu, energii po płacę minimalną. – Płace realne w ostatnich kilku miesiącach spadają, co będzie miało wpływ na słabnący popyt – konsumenci coraz trudniej będą akceptować rosnące ceny. Zyski firm są z kolei na rekordowym poziomie, udział płac w PKB nie rośnie, więc widać, że presja płacowa nie jest istotnym czynnikiem kosztowym – mówi Jacek Tomkiewicz z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego.

Trudna sytuacja rynkowa

Sklepy muszą być jednak na wszystkie opcje przygotowane. – Z początkiem każdego roku mówi się o podwyżkach, które wraz z nim przychodzą. Dotykają one zarówno bezpośrednio konsumentów, jak i biznes, a przecież już od dłuższego czasu działamy w sytuacji rynkowej, która jest trudna – mówi Patrycja Kamińska, rzecznik Netto Polska.

– Mając tego świadomość, na przestrzeni ostatnich miesięcy intensywnie realizowaliśmy różnego rodzaju działania będące antidotum na wzrost cen, np. zastosowanie alternatywnych źródeł energii, takich jak fotowoltaika, rewizja polityki asortymentowej i cenowej, nacisk na budowanie oferty marek własnych, w przypadku których niska cena idzie w parze z wysoką jakością – dodaje.

Takie nastawienie dominuje. – Obserwując rosnącą inflację oraz sytuację ekonomiczną polskich rodzin, uruchomiliśmy promocje, dzięki którym klienci zaoszczędzą co miesiąc jeszcze więcej – twierdzi Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik Lidl Polska.

Ostatni miesiąc 2022 r. przyniósł wzrost cen o 24,8 proc., w porównaniu z 25,8 proc. w listopadzie – wynika z cyklicznego badania niemal 36 tys. cen z prawie 41 tys. sklepów 64 sieci, przeprowadzonego przez UCE Research i Wyższe Szkoły Bankowe. Choć wiele osób chciałoby odetchnąć, że szczyty zwyżek cen już za nami, niestety, niewiele wskazuje, aby faktycznie tak miało być.

Koniec kredytowania

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu