Udział importu w artykułach codziennego użytku - od odzieży i obuwia po sprzęt AGD i artykuły pierwszej potrzeby - przekracza 75 procent i nie zmienił się znacząco w ciągu ostatnich pięciu lat - oceniają eksperci z Centrum Ekspertyz Gospodarczych Instytutu Administracji Państwowej i Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Moskwie.
Największy udział importu utrzymuje się w strukturze sprzedaży detalicznej części samochodowych, gier i zabawek dziecięcych (ponad 90 proc.) oraz odzieży i obuwia (80-90 proc.).
Na rynku sprzętu telekomunikacyjnego Rosji udział importu wynosi 86 procent, a w branży galanteryjnej - 73 proc.
Najmniej uzależniona od importu jest sprzedaż artykułów sportowych, chemii gospodarczej i kosmetyków oraz artykułów gospodarstwa domowego. Jednak w tych segmentach dostawy z zagranicy stanowią połowę lub więcej oferty sklepowej.
Czytaj więcej
We wrześniu Polska trzeci miesiąc z rzędu miała deficyt w handlu towarami. To efekt skokowego wzrostu rachunków za import surowców oraz zaburzeń w łańcuchach dostaw, które tłumią eksport.