Fitch: dług Polski wzrośnie, ale pozostanie w ryzach

Wskutek „piątki PiS” deficyt budżetowy Polski zbliży się do 3 proc. PKB, a dług publiczny do 50 proc. PKB – oceniła agencja ratingowa Fitch. Uznała jednak, że nie zmienia to wiarygodności kredytowej kraju.

Aktualizacja: 30.03.2019 08:22 Publikacja: 30.03.2019 07:00

Fitch: dług Polski wzrośnie, ale pozostanie w ryzach

Foto: AdobeStock

Agencja utrzymała w piątek ocenę wiarygodności kredytowej Polski w odniesieniu do długoterminowych zobowiązań w walutach obcych na poziomie A-. To siódmy stopień na 24 możliwe. Perspektywa tej oceny pozostaje stabilna, co oznacza, że prawdopodobieństwo jej zmiany w najbliższych latach agencja ocenia jako niskie.

Agencja pochwaliła Polskę za poprawę stanu finansów publicznych w ostatnich latach, ale podkreśliła, że zapowiedziane przez rząd rozluźnienie polityki fiskalnej, m.in. poprzez rozszerzenie programu 500+ i wypłatę emerytalnych „trzynastek", to krok w przeciwnym kierunku. Fitch ocenia, że realizacja programu znanego jako „piątka PiS" w latach 2019-2020 może kosztować nawet 60 mld zł (2,5 proc. PKB).

Ten wzrost wydatków publicznych sprawni, że deficyt sektora finansów publicznych Polski sięgnie w tym roku 2,2 proc. PKB, a w 2020 r. 2,8 proc. PKB, zbliżając się niebezpiecznie do unijnego limitu na poziomie 3 proc. PKB. Dotąd agencja przewidywała, że deficyt ten wyniesie – odpowiednio – 2 i 2,2 proc. PKB, po 0,5 proc. PKB w 2018 r. Rewizja prognoz nie jest na pierwszy rzut oka duża, ale Fitch już wcześniej oczekiwał poluzowania polityki fiskalnej w roku wyborczym.

Agencja podkreśliła, że w związku z historycznymi doświadczeniami spodziewa się, że polski rząd nie złamie reguły wydatkowej (ogranicza tempo wzrostu wydatków publicznych z roku na rok) i utrzyma deficyt sektora finansów publicznych poniżej maksymalnego dopuszczalnego w UE poziomu 3 proc. PKB. Nie oczekuje również znaczącego wzrostu kosztów obsługi długu, tłumacząc, że zapowiedź „piątki PiS" nie wywołała znaczącej przeceny obligacji skarbowych.

Fitch prognozuje, że deficyty na oczekiwanym przez nią poziomie w połączeniu z łagodnym spowolnieniem wzrostu PKB (do 3 proc. w 2020 r.) zwiększą nieznacznie dług publiczny: do 49,6 proc. PKB na koniec 2020 r., z szacunkowych 48,1 proc. PKB w ub.r.

Agencja zrewidowała w dół swoją prognozę inflacji w Polsce, wskazując na ustawowe zamrożenie cen energii dla gospodarstw domowych oraz niewielkie przełożenie przyspieszającego wzrostu płac na dynamikę cen dóbr i usług. Podczas gdy dotąd oceniała, że pod koniec br. inflacja zbliży się do 2,7 proc., obecnie sądzi, że będzie wtedy o 1 pkt proc. niższa. Do końca 2020 r. inflacja wrócić ma do celu NBP (2,5 proc.), ale nie sprowokuje to podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.

Materiał Promocyjny
Polska gospodarka na turboobrotach: PARP rozdysponuje miliardy na rozwój firm
Gospodarka
Unia uderza w tankowce i sojuszników Rosji. 200 jednostek na czarnej liście
Gospodarka
FOR: Na stosunek do prywatyzacji duży wpływ ma to, jak o niej mówimy
Gospodarka
„Zachodni biznes opuszczał Rosję we łzach”. Kto tak twierdzi?
Gospodarka
Rośnie kapitalizacja spółek Skarbu Państwa, a to nie wszystkie korzyści