Będzie to jeden z największych funduszów zarządzających aktywami na świecie i trafi do niego wszystko co się jeszcze w Grecji da sprywatyzować - włącznie z ziemią na wyspach. Fundusz ma za zadanie zebrać 25 mld euro na spłatę środków użytych do rekapitalizacji greckich banków oraz po 12,5 mld euro na spłatę części greckich obligacji i na bliżej nie określone inwestycje rozwojowe.
Fundusz prywatyzacyjny ma mieć siedzibę w Atenach i ma być przynajmniej formalnie w rękach greckich. Zasady jego funkcjonowania nie zostały jednak ustalone a wielu Greków obawia się, że będzie on funkcjonował w podobnie patologiczny sposób jak dotychczasowe programy prywatyzacji nadzorowane przez MFW i UE.