Wstępny odczyt wskaźnika PMI dla sektora usług zmalał do poziomu najniższego od stycznia 2021, gdy obowiązywał lockdown z powodu pandemii, był też niższy od przewidywań ekonomistów ankietowanych przez Reutera. Jeśli nie liczyć okresu pandemii, to był najniższy od światowego kryzysu finansowego w latach 2008-9. Wrzesień ze wzrostem bezrobocia, był trudniejszym miesiącem niż się obawiano. Podobne wskaźniki dla strefy euro poprawiły się minimalnie, ale w dalszym ciągu wynikało z nich, że nadchodzi recesja.
Odrębna ankieta organizacji pracodawców CBI wskazała, że doszło do zmniejszenia produkcji przemysłowej, a do końca roku będzie trwać jej zastój. — Odbijanie się od dna powinno utrzymać się przez najbliższy czas — stwierdził Martin Beck, główny doradca ekonomiczny działu prognoz gospodarczych EY ITEM Club. Na pełne skutki 14. kolejnych decyzji banku centralnego o podwyżce stóp procentowych trzeba będzie poczekać, ale mniejsza inflacja i ulga, że szczyt kosztów kredytów już minął sugerują, że gospodarka brytyjska uniknie poważnej zapaści — dodał.
— Rozczarowujące wyniki ankiety PMI we wrześniu, przy kwartalnym spadku gospodarczym o 0,4 proc. oznaczają, że rośnie możliwość recesji w Wielkiej Brytanii — stwierdził z kolei Chris Wiliamson, główny ekonomista w S&P Global. Nie zgadza się z tym Samuel Tombs, ekonomista z Pantheon Macroeconomics, bo wzrost płac jest większy od inflacji, ceny energii dla gospodarstw domowych będą nadal maleć, a zaufanie konsumentów jest duże. — Nie trzeba dodawać, że obecne informacje zwiększają szanse, iż Bank Anglii przestanie dokręcać śrubę — dodał.
Czytaj więcej
W Wielkiej Brytanii odwrócił się trend rosnącej liczby płatności bezgotówkowych. W 2022 liczba płatności gotówką wzrosła o 7 procent. Brytyjczycy szukają w ten sposób oszczędności.
Pojawiły się też oznaki odporności konsumentów. Sprzedaż detaliczna wzrosła w sierpniu częściowo odrabiając straty z deszczowego lipca, a zaufanie konsumentów go gospodarki zwiększyło się do najwyższego poziomu od stycznia 2022.