Tony Housh, przewodniczący rady dyrektorów Amerykańskiej Izby Handlowej przyznał, że gdy młodzi menedżerowie czy przedsiębiorcy pytają go, jak się zmieniła gospodarka w Polsce w ciągu ostatnich trzydziestu lat, odpowiada, że co prawda żyje pod tym samym adresem geograficznym, ale w trzech lub w czterech krajach – tak poważne nastąpiły w Polsce zmiany.
Nie ma jednej formuły, do której można sprowadzić trzy najpoważniejsze sukcesy i trzy największe porażki ostatnich 34 lat. Niektóre wydarzenia czy procesy są powtarzane przez wielu przedsiębiorców i ekonomistów, inne wynikają z ich doświadczeń czy sposobu nastawienia do wartości, jakie powinny być w gospodarce zachowane. Jednym z najpoważniejszych sukcesów czasu przemiany gospodarczej jest bez wątpienia akcesja do Unii Europejskiej. Ale praktycy działalności gospodarczej częściej zwracają uwagę na swobodę gospodarczą jako sukces przemian i na labilność przepisów, która utrudnia prowadzenie biznesu.
Raz dobrze, raz źle
Pierwsze szczególnie ważne jest dla tych, którzy zakładali biznesy w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Henryka Bochniarz (przez wiele lat prezeska Konfederacji Lewiatan) pamięta, jak proste było założenie firmy na początku transformacji. Działo się to tak szybko, że nie zdążyła zastanowić się nad nazwą firmy, podała ją ad hoc przy rejestracji. Teraz uważa, że mamy coraz bardziej profesjonalnych przedsiębiorców i znacznie mniej profesjonalną administrację.
Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, szefa Związku Pracodawców i Przedsiębiorców, największą bolączką dla firm jest wysokie ryzyko regulacyjne. – Dlatego mało jest krajowych inwestycji w Polsce. I to jest ogromy koszt antyrozwojowy – mówi „Rz”.