Po omacku – taki tytuł nosił raport z prognozami na 2022 r. ekonomistów z PKO BP. Autorzy podkreślali, że do swoich przewidywań mają dużo mniejsze przekonanie niż rok wcześniej do prognoz na 2021 r., choć wtedy ogromny wpływ na gospodarkę miała mocno nieprzewidywalna pandemia. O tym, że u progu 2022 r. niepewność była większa niż zwykle, pisali też inni ekonomiści. Zwracali uwagę m.in. na przyspieszającą już wtedy inflację. Nie było wiadomo, jak wpłynie ona na procesy w gospodarce. Na to nakładał się jeszcze zwiększony od pandemii interwencjonizm w polityce ekonomicznej. Ekonomiści mieli świadomość, że decyzje rządu, choćby te dotyczące tarczy antyinflacyjnej, będą wpływały na sytuację w gospodarce, a jednocześnie są nieprzewidywalne. Wojna w Ukrainie dodała kolejną warstwę niepewności, unieważniając wszelkie formułowane wcześniej prognozy.