Tego, że inflacja w Niemczech przyspieszy się spodziewano. Wygasły bowiem obowiązujące latem zniżki na ceny biletów w transporcie publicznym i paliwowa tarcza antyinflacyjna. Wzrost cen był jednak o wiele wyższy niż prognozowano. Szacunki były na poziomie 9,4 proc, tymczasem – licząc rok do roku – ceny wzrosły o 10 proc. Berlin próbuje powstrzymać inflację kolejnym pakietem osłonowym. Dziś (czwartek) niemiecki rząd ogłosił zamrożenie cen gazu i przeznaczenie 200 miliardów euro na działania osłonowe związane z kryzysem energetycznym.

Wysoki odczyt inflacji w Niemczech zwiększa jednak ryzyko podniesienia przez Europejski Bank Centralny stóp procentowych. O 75 punktów bazowych. Za takim ruchem opowiadają się m.in. członkowie Rady Prezesów EBC z państw bałtyckich, Austrii, Słowacji oraz Słowenii. Obecnie główna stopa EBC wynosi 1,25 proc.

Niemcy wchodzą w recesję

Tymczasem cztery wiodące niemieckie instytuty gospodarcze obcięły prognozę PKB dla Niemiec na przyszły rok z 3,1 proc. do minus 0,4 proc. Analitycy instytutów Ifo, IHW, RWI oraz Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej wskazują, że głównym powodem pogorszenia sytuacji gospodarczej w Niemczech będą rosnące ceny gazu, co będzie powodować zmniejszenie siły nabywczej konsumentów. „O ile nie spodziewamy się żadnych niedoborów gazu zimą przy normalnej pogodzie, to sytuacja podażowa pozostaje ekstremalnie trudna. O ile powinna się ona poprawić w średnim terminie, to ceny gazu prawdopodobnie pozostaną na poziomach mocno przewyższających te sprzed kryzysu. To oznacza stałą utratę dobrobytu przez Niemcy" - piszą analitycy czterech niemieckich instytutów ekonomicznych.

Według ich wyliczeń, PKB Niemiec wytworzony w 2022 i 2023 r. będzie łącznie o 160 mld euro mniejszy niż szacunek zawarty w ich prognozach z wiosny. Niemieccy ekonomiści nie wróżą również dobrze inflacji. O ile w tym roku ma ona wynieść średnio 8,4 proc., to w przyszłym ma dojść do 8,8 proc. Dopiero w 2024 r. wzrost cen ma wyhamować do 2,4 proc.