Polaków bankrutów może przybywać. Na horyzoncie nowe zagrożenia

Rosnące koszty kredytów i inflacja mogą przełożyć się na wzrost liczby upadłości konsumenckich w ciągu roku, dwóch lat – ocenia Krajowy Rejestr Długów.

Publikacja: 29.07.2022 03:00

Polaków bankrutów może przybywać. Na horyzoncie nowe zagrożenia

Foto: Adobe Stock

W pierwszej połowie tego roku zbankrutowało 7339 konsumentów, co oznacza spadek rok do roku aż o 19 proc. – wynika z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczych. Ale wcale nie znaczy to, że sytuacja finansowa Polaków nagle się poprawiła.

Czytaj więcej

Inflacja pogorszyła sytuację Polaków. Co dziesiąte gospodarstwo w długach

Po pierwsze, w marcu 2020 r. zmieniły się przepisy ułatwiające ogłoszenie upadłości (zniknął wymóg, by była ona niezawiniona przez dłużnika), w efekcie czego ich liczba w I półroczu 2021 r. gwałtownie wzrosła do ok. 9 tys. wobec ok. 4 tys. rok wcześniej. Poza tym liczba bankructw w pierwszej połowie tego roku i tak jest niemal równa ich liczbie w całym 2019 r.

– Na horyzoncie pojawiają się nowe zagrożenia dla wypłacalności Polaków – komentuje Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów, w najnowszej analizie przygotowanej przez KRD. Chodzi o wzrost stóp procentowych i rat kredytów hipotecznych oraz inflacji, co podnosi koszty życia gospodarstwa domowych. – Efekt zderzenia z drożyzną, rosnącymi odsetkami od kredytów czy cenami energii poznamy za rok, dwa lata – mówi Łącki.

A swojej analizie KRD zaznacza, że kłopoty konsumentów bankrutów zaczynają się długo przed oficjalną upadłością. Okazuje się, że aż 64 proc. z nich w dniu ogłoszenia niewypłacalności było notowanych na czarnej liście dłużników KRD (pół roku wcześniej – 59 proc., a dwa lata wcześniej – 52 proc.). Oznacza to, że większość dłużników, którzy popadają w kłopoty, nadal zaciąga kolejne zobowiązania, robią to nawet do ostatniej chwili przed ogłoszeniem upadłością.

– Duże zobowiązania, obciążenia i wydatki powodują, że nie zawsze konsumenci są w stanie poradzić sobie potem z ich spłatą. A jak wiadomo, tonący brzytwy się chwyta: branie kolejnych pożyczek czy po prostu niepłacenie swoich zobowiązań może sprawić, że konsument zapędzi się w finansową ślepą uliczkę – opisuje Jakub Kostecki, prezes zarządu Kaczmarski Inkasso. I zaznacza, że znacznie lepszym rozwiązaniem jest próba zawarcia porozumienia z wierzycielami, gdy tylko zaczną się kłopoty.

Czytaj więcej

Upadłość konsumencka. Długi nie zawsze znikną

Bankruci konsumenci notowani w KRD zostawili po sobie ok. 206 mln zł długów w I półroczu tego roku, średnio na osobę to 43,8 tys. zł.

Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem
Gospodarka
Grecja wyleczyła się z trwającego dekadę kryzysu. Są dowody