W tegorocznym rankingu konkurencyjności gospodarek Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) Polska znalazła się na 39. miejscu, w porównaniu do 36. rok temu. Polska był wtedy najwyżej w historii tych badań, wcześniej przez kilkanaście lat była w piątej dziesiątce, a na przełomie tysiącleci w szóstej. Tegoroczny regres sprawił jednak, że w rankingu wyprzedziła nas Rosja, która awansowała z 43. na 38. pozycję. W Europie Środkowo-Wschodniej bardziej konkurencyjne niż Polska są Estonia (29. miejsce) i Czechy (31.). Gorzej wypadła w tym roku Litwa, która osunęła się z 35. na 41. pozycję.

Ranking WEF bazuje na ankietach wśród przedsiębiorstw. Konkurencyjność gospodarek oceniana jest na podstawie 114 kryteriów, zgrupowanych w 12 filarów. Z badań WEF wynika, że tak mierzona konkurencyjność przekłada się na poprawę produktywności, a w efekcie na wzrost gospodarczy.
– Tegoroczne wyniki raportu WEF trzeba traktować z pewną ostrożnością – powiedział Piotr Szpunar, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych Narodowego Banku Polskiego, który jest zaangażowany w tworzenie rankingu WEF.
Jak wyjaśnił, zmieniła się metodologia rankingu. Do ankietowanych firm dołączono mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające mniej niż dziesięć osób. Stanowiły one jedną trzecią próby. Tymczasem te firmy gorzej oceniają otoczenie gospodarcze niż duże.