Materiał powstał we współpracy z PGW Wody Polskie

Jak wyglądają zasoby wody w Polsce? Czy rzeczywiście jest tak, że mamy bardzo poważny problem z wodą? Co można i trzeba robić, by chronić zasoby wodne? M.in. o tym mówiła w trakcie rozmowy z Marcinem Piaseckim dr Małgorzata Stolarska, ekspertka ds. hydrologii i suszy, kierownik zespołu naukowego raportu „Stop Suszy".

– Mówiąc o zasobach wodnych powinniśmy brać także pod uwagę wszystkie związane z tym zjawiska. Bo zdarzają się okresy, kiedy wody w Polsce mamy bardzo dużo, czyli wezbrania i powodzie, ale są i okresy susz, kiedy wody jest niewiele. Patrząc średnio na zasoby wodne naszego kraju, statystyki nie są za dobre. Jesteśmy krajem dość licznie zaludnionym, a więc ilość zasobów rozkłada się na dużą liczbę mieszkańców. W przeliczeniu na osobę jest to ok. 1600 m sześc. wody na rok – powiedziała dr Małgorzata Stolarska. Wspomniany stres wodny wynosi 1700 m sześc. wody na mieszkańca na rok. – To stawia nas na końcu rankingu dostępności zasobów wody w krajach Unii Europejskiej – dodała ekspertka.

A, jak zaznaczyła, mówimy o warunkach przeciętnych. – Jeżeli spojrzymy na okresy niedoborów opadów, czyli momentów, kiedy wody jest mniej, odnawialności zasobów jest mniejsza, to ta wartość w okresach suszy zmniejsza się do 1000 m sześc. rocznie na jedną osobę. To bardzo duża różnica, to o niemal połowę mniej niż w warunkach przeciętnych. Zatem nie jest dobrze. Musimy zacząć reagować – podkreśliła dr Małgorzata Stolarska.

Jednym z działań, jakie podjęto, jest przyjęcie w tym roku „Planu przeciwdziałania skutkom suszy". Dokument opracowany przez Wody Polskie w ramach projektu „Stop suszy", zawiera zarówno szczegółową analizę zjawiska suszy, jak też przedstawia konkretne wskazania dla samorządów, przedsiębiorców oraz instytucji powiązanych z gospodarką wodną, co należy zrobić dla poprawy sytuacji w Polsce. Plan ten wskazuje, co zrobić, by w najbliższych latach, w sposób wymierny ograniczyć w Polsce ryzyko suszy.

Materiał powstał we współpracy z PGW Wody Polskie