- Zrobimy reformę, kiedy zdejmiemy maseczki, bo są teraz inne priorytety — odpowiedział prezydent rolniczce podczas wizyty na targu rolnym w Corbieres-en-Provence, potwierdził decyzję rządu o odroczeniu jej.
Od czerwca i zniesienia najbardziej drastycznych ograniczeń szefowi państwa zależało na wznowieniu tematu najważniejszej z refom w kraju. Zbliżające się jednak wybory prezydenckie w 2022 r. będą coraz bardziej wypełniać rozkład zajęć rządu, a w dodatku większość związków zawodowych zaczęło tworzyć wspólny front przeciw zajmowaniu się tematem emerytur przed tymi wyborami — pisze „La Tribune”.
- Trzeba będzie wysłuchać wszystkich opinii, a mamy też inne bardzo ważne zadania, walkę z wirusem i ożywienie gospodarki. Proszę nie zaprzątać sobie tym głowy. Musimy wykazać zbiorową inteligencję i znaleźć system, który uratuje nasze emerytury. Musi to być dobry system, ale też nie można wymagać rzeczy niemożliwych od ludzi, którzy pracują — dodał prezydent Macron.
Czytaj więcej
Rośnie grono krajów, które dostały pierwszą transzę pomocy z funduszu odbudowy gospodarki po pandemii. Dołączyła do nich Francja
Premier Jean Castex ogłosił kilka dni wcześniej po posiedzeniu rządu z udziałem prezydenta, że w dalszym ciągu nie ma warunków do rozpoczęcia prac nad tą reformą, bo pandemia nie jest jeszcze pod kontrolą, a w gospodarce nie doszło do solidnego ożywienia. To są niezbędne warunki powodzenia tej reformy. Mimo że ta reforma jest absolutną koniecznością dla przywrócenia równowagi w finansach państwa, mamy przede wszystkim obowiązek maksymalnego sprzyjania jedności kraju — dodał premier czyniąc aluzję do sprzeciwu związków zawodowych i niechęci nawet w szeregach rządzącej większości — cytuje AFP.