Według danych Ministerstwa Gospodarki eksport do Maroka w okresie styczeń–październik 2014 r. wyniósł prawie 260 mln euro i wzrósł o 50 proc. w porównaniu z pierwszymi dziesięcioma miesiącami 2013 r. W rezultacie marokański rynek jest trzecim w Afryce pod względem wartości sprzedaży polskich produktów.
Do Maroka eksportujemy m.in. siarkę i węgiel, sprzęt AGD, tworzywa sztuczne, wyroby z metali, półprodukty z żeliwa, pszenicę. Zdaniem resortu gospodarki szansę na wzrost sprzedaży mają polskie jabłka oraz wyroby mleczarskie. Według analiz BZ WBK rosnący dzięki wprowadzanym strategiom sektorowym marokański popyt ma dotyczyć także polskich usług i transferu wiedzy.
– Szansę na sukces mają na tym rynku dostawcy sprzętu, maszyn i technologii dla rolnictwa, jak również producenci chemii i nawozów. Maroko będzie potrzebować rozwiązań dla energetyki oraz maszyn do wydobycia i przetwórstwa złóż naturalnych, sprzętu oraz oprogramowania IT – twierdzi Piotr Dylak, dyrektor zespołu finansowania handlu w BZ WBK.
Z analiz banku wynika, że Maroko może być dobrym miejscem dla polskich firm, które zamierzają rozwijać ekspansję w Afryce Subsaharyjskiej. Marokańska strategia zorientowana jest na wejście w głąb kontynentu.
Wartość marokańskich inwestycji w Afryce sięga ok. 800 mln dolarów, co lokuje kraj na drugiej pozycji wśród największych na kontynencie afrykańskich inwestorów, po RPA.