Czu istnieje związek między zawirowaniami w strefie euro a ceną mleka we Francji? Wydarzenia z ostatnich tygodni pokazują, że tak. Gospodarka niemiecka silna jest nie tylko przeznaczoną na eksport myślą inżynieryjną, ale też coraz częściej niskimi cenami podstawowych produktów. Tradycyjnie to Polska była ofiarą oskarżeń o dumping socjalny, czyli zaniżanie cen towarów i usług poprzez niskie płace i standardy zabezpieczenia społecznego. Dziś to oskarżenie jest wymierzone w najbogatszą gospodarkę UE — niemiecką. W ostatnich dniach francuscy rolnicy w graniczącej z Niemcami Alzacji zatrzymali kilkaset ciężarówek zza Renu i sprawdzili ich zawartość. Ich zdaniem mleko przywożone stamtąd do Francji jest tańsze przez zbyt ostre normy we Francji oraz różnice w kosztach siły roboczej. Niemcy, ku rosnącemu niezadowoleniu uboższych krajów strefy euro, opierają swoją gospodarkę na niskich płacach, dzięki czemu ich eksport jest konkurencyjny. Mają też dostęp do rekordowo tanich kredytów.
Francuski rząd próbuje ugasić protesty i zaoferował rolnikom pomoc poprzez podniesienie ceny mleka o kilka centów. Niemieccy rolnicy obawiają się, że to uderzy w ich produkcję. — jeśli działania podjęte przez francuskiego ministra są równoznaczne z bojkotem produktów niemieckich, to mamy do czynienia z zamachem na fundamenty wspólnego rynku — powiedział Eckhard Heuser, szef niemieckiego związku mleczarzy. Powiedział, że rozumie rozgoryczenie swoich francuskich kolegów, bo Niemcy też cierpią przez zbyt niskie ceny mleka. Skrytykował jednak metody ich walki i zapowiedział skargę do Brukseli. — Nie dostaliśmy listu od producentów niemieckich. Ale wiemy co się dzieje we Francji i poprosiliśmy tamtejsze władze o notyfikowanie środków pomocowych dla mleczarzy — powiedział Daniel Rosario, rzecznik Komisji Europejskiej.
Konflikt francusko-niemiecki, a także pojedyncze ataki na ciężarówki wiozące żywność z Hiszpanii, jest też efektem globalnych problemów na rynku mleka. Nieszczęśliwie dla mleczarzy zbiegło się w czasie kilka czynników wpływających na obniżenie ceny tego produktu. Nadmiar mleka na rynku jest efektem zniesienia unijnych kwot mlecznych, rosyjskiego embarga na unijną żywność, a także radykalnego spadku zapotrzebowania Chin na mleko w proszku.
Anna Słojewska z Brukseli