Niemcy zaakceptowali uruchomienie trzeciego pakietu pomocowego dla Aten, ale nie była to jednomyślna decyzja. Pomysł poparły wszystkie kluby poselskie z wyjątkiem Lewicy.
Posłów przekonały argumenty głównego orędownika głosowania na "tak", ministra finansów Wolfganga Schaeuble.
- Decyzja o dalszej pomocy nie jest łatwa, jest kontrowersyjna - mówił Schaeuble, uzasadniając wniosek rządu o aprobatę dla trzyletniego programu pomocy w wysokości do 86 mld euro.
Przyznał, istnieje wiele argumentów ekonomicznych i politycznych przemawiających zarówno za pomocą i równie wiele argumentów przeciwko niej.
Szef resortu finansów zaznaczył, że w greckim rządzie doszło do "zasadniczego zwrotu" w podejściu do współpracy z międzynarodowymi instytucjami. Jak przyznał, nie ma gwarancji, że wszystko zakończy się sukcesem, jednak niewykorzystanie szansy byłoby jego zdaniem nieodpowiedzialne. Ostrzegł, że odrzucenie projektu oznaczać będzie izolację Niemiec w Europie. "Z pełnym przekonaniem proszę o głosowanie za (pomocą)" - powiedział Schaeuble.