Aktualizacja: 08.02.2019 17:08 Publikacja: 08.02.2019 17:07
Foto: Bloomberg
Po czwartkowych spadkach na Wall Street początek piątkowej sesji na GPW praktycznie z góry był przesądzony. I faktycznie, zgodnie z oczekiwaniami, Warszawa rozpoczęła dzień pod kreską.
Dobrą informacją była ta, że skala przeceny była stosunkowo nieduża. Spadek rzędu 0,3 proc., który na otwarciu zanotował WIG20 trudno było uznać za oznaki paniki. Co prawda jeszcze przed południem przecena się pogłębiła, ale udało się utrzymać nerwy na wodzy. Mało tego, WIG20 w pewnym momencie zaczął nawet odrabiać straty. Niestety brakowało paliwa do tego, by wyjść na plus. Do kupowania akcji nie zachęcała chociażby postawa innych europejskich rynków. Większość indeksów też świeciła na czerwono albo oscylowała przy poziomach zamknięcia z czwartku.
Z racji niezbyt interesującego kalendarza makroekonomicznego szans na większe ruchy trzeba było upatrywać w początku piątkowej sesji na Wall Street. Tym razem jednak dała ona więcej argumentów niedźwiedziom. Główne amerykańskie indeksy zaczęły dzień od spadków, co ostatecznie pogrążyło szanse na to, że WIG20 wyjdzie na plus. W ostatecznym rozrachunku wskaźnik ten spadł 0,7 proc. Lepiej poradziły sobie średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał 1,1 proc., natomiast sWIG80 0,6 proc. Inna sprawa, że to właśnie spółki z tego grona były największymi gwiazdami piątkowej sesji. Mocno znowu drożały akcje firm ze stajni Leszka Czarneckiego. Jeśli zaś chodzi o firmy z WIG20 to tutaj niekwestionowanym liderem okazał się Cyfrowy Polsat. Akcje tej firmy podrożały o ponad 5 proc. po deklaracji Zygmunta Solorza w sprawie dywidendy - o czym pisaliśmy już w czwartek.
Bilans całego tygodnia na GPW jest nieco rozczarowujący. WIG20 stracił 1,5 proc., chociaż w środę był nawet powyżej 2400 pkt.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas