Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 15.01.2020 16:28 Publikacja: 15.01.2020 16:28
Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie upłynęła pod znakiem słabszej kondycji dużych spółek i relatywnie lepszej postawie tych o małej kapitalizacji. Taka różnica wynikała zarówno z przyczyn zewnętrznych, jak i lokalnych. W gronie tych pierwszych należy wymienić dane z Niemiec (choć oczekiwane to jednak najsłabsze tempo wzrostu w niemieckiej gospodarce od 6 lat) oraz strefy euro (niższa od oczekiwań produkcja przemysłowa w listopadzie), a także ujawnione we wtorek szczegóły umowy handlowej USA-Chiny (USA nie zrezygnują z ceł przed wyborami prezydenckimi). Część ciężaru miała charakter krajowy, o czym świadczy fakt, że wśród najsłabszych podmiotów w portfelu WIG20 były PKO BP i Pekao. Może to mieć związek z tym, że w decydującą fazę wchodzą poszukiwania kupca na mBank, a wciąż w gronie chętnych wymieniane są właśnie PKO BP i kontrolujący Pekao PZU. Efekt finalny kumulacji wymienionych czynników był taki, że WIG20 spadł w środę o 0,8 proc. do 2165 pkt, co było jednym ze słabszych wyników na giełdowej mapie Europy (słabszy był tylko OMX Riga). Skala spadku byłaby większa (sesyjne minimum to 2158 pkt), gdyby nie udany początek handlu na Wall Street (po godzinie sesji S&P500 zyskiwał 0,4 proc., a Nasdaq 0,5 proc.), który poprawił nastroje w ostatniej fazie środowej sesji. Z punktu widzenia analizy technicznej WIG20 jest w fazie korekty, którą zainicjował test oporu 2200 pkt. Najbliższym wsparciem dla jego notowań jest dołek z 8 stycznia, czyli 2140 pkt.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas