Aktualizacja: 13.02.2020 16:58 Publikacja: 13.02.2020 16:54
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Przed czwartkową sesją inwestorzy pochodzili z obawami po nowych danych z Chin na temat koronawirusa. Okazały się one zaskakująco negatywne. Stąd w Azji większość indeksów akcji kończyła dzień na czerwono. Podobnie było na otwarciu w Europie, choć handel w Stanach Zjednoczonych zakończył się na nowych rekordach S&P500. Dodatkowo WIG20 plasował się na szarym końcu tabeli europejskich indeksów. Dwie godziny handlu wystarczyły, by sprzedający doprowadzili indeks dużych polskich spółek poniżej poziomu 2100 pkt w porównaniu z środowym zamknięciem na 2126 pkt. Zniżkowały niemal wszystkie duże spółki, a największym ciężarem były JSW, spółki energetyczne i surowcowe. Do tego mocno traciły Alior i PKO BP, który z kolei był liderem zwyżek w środę. Od około południa WIG20 zaczął stopniowo odrabiać straty, a coraz więcej krajowych blue chips zaczynało świecić na zielono. Co prawda najwięksi hamulcowi do wieczora nie wyszli ze swoich ról, jednak na solidnego lidera wyrosło Play, które na koniec sesji zyskiwało 4,3 proc. Do Play dołączył Lotos ze zwyżką o blisko 3 proc. Inwestorzy kupowali także walory CD Projektu i Orange Polska. Po czwartkowej sesji na wykresie wyrysowała się świeca w kształcie wisielca, co nie powinno zachęcać do zakupów. O kilku dni obroty na GPW przypominają bardziej sesje świąteczne i ze względu na trwające ferie sięgają około 0,5 mld zł.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas