Poprzedni tydzień na globalnych rynkach finansowych zdominowany był przez informacje o rozmowach w sprawie kolejnego pakietu pomocowego dla Grecji oraz o nowym budżecie unijnym na następne lata. Żadnego z tych tematów nie udało się jednak zamknąć do piątku.
Istotne znaczenie dla giełd światowych miało również czwartkowe Święto Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych oraz następujący po nim tzw. Black Friday, kiedy Amerykanie masowo ruszają do sklepów, rozpoczynając sezon świątecznych zakupów. W oba dni aktywność inwestorów, mierzona wartością obrotów na parkietach, była wyraźnie mniejsza.
Nie wszyscy gracze mieli jednak w poprzednim tygodniu powody do świętowania. Do tego grona trzeba zaliczyć Węgrów, których majątki skurczyły się o prawie 3,4 proc. Warto zauważyć, że tydzień wcześniej giełda budapeszteńska również otwierała listę najmocniej przecenionych rynków. To coraz czytelniejszy dowód, że reformy gospodarcze wdrażane przez rząd Viktora Orbana są bardzo chłodno oceniane przez inwestorów, którzy na wszelki wypadek wolą wycofać kapitały znad Dunaju.
Słabo na tle innych rynków prezentowała się też giełda turecka. Zyskała tylko 0,3 proc., czyli znacznie mniej niż indeks MSCI EM (mierzy zmiany indeksów giełd rozwijających się), który zwyżkował prawie 1 proc. W przypadku Turcji wstrzemięźliwa postawa inwestorów (w tym roku tamtejsza giełda zazwyczaj otwierała listę najmocniej rosnących rynków) mogła wynikać z konfliktu zbrojnego w Izraelu i groźby jego rozszerzenia w prawdziwą wojnę, która mogłaby objąć cały region Bliskiego Wschodu, co uderzyłoby również w turecką gospodarkę.
Solidnie w poprzednim tygodniu prezentowały się też środkowoeuropejskie giełdy wschodzące (poza budapeszteńską). Akcje czeskich spółek zyskały 0,7 proc., bo tamtejszemu rządowi wreszcie udało się przyjąć budżet na przyszły rok. Tyle samo podrożały też średnio papiery notowane na warszawskim parkiecie. Naszej giełdzie pomogły m. in. zaskakująco dobre dane o październikowej produkcji przemysłowej, która okazała się istotnie wyższa, niż prognozowali analitycy.