Na otwarciu WIG zyskał 0,84 proc., a WIG20 poszedł w górę o 0,98 proc. do 2400,92 pkt. Inwestorzy zastanawiają się, czy indeksom na naszej giełdzie wreszcie uda się rozpocząć serię solidnych wzrostów i odrobić straty z ostatnich tygodni. Otwartym pytaniem pozostają plany OFE co do zaangażowania w akcje – czy fundusze dalej będą sprzedawały walory?
Początek roku dla inwestorów na warszawskiej giełdzie nie jest udany, choć warto zauważyć że w tym tygodniu widać lekkie odbicie. Po bardzo dobrym poniedziałku i stosunkowo udanej wtorkowej sesji dziś też jest szansa na to, by dominował kolor zielony. Wczoraj indeksom pomagały dobre dane makro. Mile zaskoczyła m.in. listopadowa produkcja przemysłowa w strefie euro, która wzrosła mocniej niż spodziewali się eksperci. Również grudniowa sprzedaż detaliczna w USA przebiła prognozy. Nie dziwi więc fakt, że inwestorom na Wall Street dopisywały wczoraj dobre humory. Na finiszu sesji Dow Jones wzrósł o 0,71 proc., a S&P 500 poradził sobie jeszcze lepiej, drożejąc o ponad 1 proc. Liderem wzrostów okazał się jednak Nasdaq, który zyskał aż 1,7 proc. Na zachodzie Europy indeksy również rosły, ale skala wzrostów była znacząco mniejsza niż w Warszawie. Natomiast bardzo dobrze po wcześniejsze mocniej przecenie poradziła sobie wczoraj giełda japońska - indeks Nikkei 225 na zamknięciu wzrósł o 2,50 proc.
Dzisiejszy kalendarz makro wygląda ciekawie. Warto m.in. zwrócić uwagę na dane o grudniowej inflacji (CPI) w naszym kraju – odczyt poznamy o godz. 14. Przewidywany jest 0,1-proc. wzrost w ujęciu miesiąc do miesiąca i 0,7-proc. zwyżka rok do roku. Pół godziny później opublikowany zostanie odczyt Indeksu New York Empire State oraz dane o grudniowej inflacji producenckiej w Stanach Zjednoczonych. Napłynęły już natomiast szacunkowe dane o PKB Niemiec za 2013 r. Prognozowano, że gospodarka naszych zachodnich sąsiadów w minionym roku wzrosła o 0,5 proc. Pozytywnego zaskoczenia nie ma. Okazało się, że jest to 0,4-proc. zwyżka.
Jeśli chodzi o spółki z GPW, warto śledzić notowania Enei. Wczoraj tę spółkę dotknęła potężna przecena po tym jak jej udziałowiec - Vattenfall ogłosił że zamierza sprzedać swój pakiet. Zobaczymy też, czy pojawi się reakcja na kursach tych spółek, dla których wydano nowe rekomendacje. Analitycy Bank of America/Merrill Lynch rozpoczęli wydawanie zaleceń dla LPP od "kupuj", a cenę docelową wyznaczyli na 10300 zł. Z kolei Trigon DM wydał rekomendację dla spółki Comp. Zalecenie brzmi „akumuluj" z ceną docelową 69,3 zł. Potencjał do wzrostów ma też zdaniem analityków DM BDM spółka Cinema City. Dla jej akcji wydano zalecenie „kupuj" z ceną 40,2 zł.