Powrót hossy do Seulu. Giełda cieszy się z wyniku wyborów

Główny indeks południowokoreańskiej giełdy przywitał solidną zwyżką wybór na prezydenta Lee Jae-myunga, dotychczasowego lidera opozycji.

Publikacja: 04.06.2025 14:45

Lee Jae-myung i jego żona Kim Hye-gyeong

Lee Jae-myung i jego żona Kim Hye-gyeong

Foto: Lee Young-ho/Sipa/Bloomberg

KOSPI, główny indeks giełdy w Seulu, zyskał podczas środowej sesji 2,7 proc. i znalazł się najwyżej od 10 miesięcy. Od tegorocznego dołka zyskał już ponad 20 proc., więc pod względem technicznym wszedł w rynek byka. Jego duża, środowa zwyżka, była w dużym stopniu reakcją na wynik wyborów prezydenckich w Korei Południowej. Wygrał je Lee Jae-myung, przywódca lewicowej Partii Demokratycznej, będącej dotychczas główną siłą opozycyjną.

Czytaj więcej

Starbucks zakazuje pisania imion kandydatów na prezydenta na kubkach. „Zbyt polityczne”

Lee Jae-myung nowym prezydentem Korei Południowej. Z jakimi wyzwaniami będzie się mierzył?

Inwestorzy wyraźnie liczą na to, że zwycięstwo Lee zakończy okres niestabilności politycznej w Korei Południowej. Poprzedni prezydent, prawicowiec Yoon Suk-yeol, ogłosił w grudniu stan wojenny, który utrzymał się tylko przez kilka godzin. Yoon został później za to poddany impeachmentowi, a Sąd Konstytucyjny odwołał go z urzędu w kwietniu.

Część winy za ten kryzys polityczny ponosiła też jednak Partia Demokratyczna, która blokowała ważne ustawy i nominacje w parlamencie. Yoon zarzucał przedstawicielom tej formacji działanie na rzecz Korei Północnej, czego nie udowodnił, choć rzeczywiście Partia Demokratyczna opowiada się za polepszeniem relacji z północnokoreańskim reżimem i krytykowała przekazywanie broni Ukrainie. Lee Jae-myung sam został oskarżony o naruszanie przepisów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej, ale werdykt w tej sprawie nie został jeszcze ogłoszony.

Lee będzie się mierzył z dwoma wyzwaniami: kwestią ożywienia gospodarki południowokoreańskiej oraz osiągnięciem do lipca porozumienia handlowego z USA" - wskazują analitycy Eurasia Group. Zarówno Seul, jak i Waszyngton, deklarowały dotychczas, że chcą wypracować umowę handlową przed 8 lipca. „Lee sygnalizował jednak chęć wolniejszego prowadzenia rozmów z Waszyngtonem, tak by zabezpieczyć się przed zapisami podobnych umów jakie mogą wynegocjować z USA inne państwa, w tym Japonia” - przypominają eksperci Eurasia Group.

Analitycy Goldman Sachs zwracają natomiast uwagę, że Lee będzie dążył do fiskalnego wspierania kluczowych sektorów gospodarki południowokoreańskiej. Może on również wspomóc giełdę za pomocą zmian regulacyjnych dotyczących wzmocnienia standardów zarządzania korporacyjnego.

Gospodarka Korei Południowej jest obecnie zagrożona recesją. PKB kraju spadł w pierwszym kwartale o 0,2 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Wzrost w czwartym i w trzecim kwartale 2024 r. był natomiast słaby i wynosił po 0,1 proc.

 

KOSPI, główny indeks giełdy w Seulu, zyskał podczas środowej sesji 2,7 proc. i znalazł się najwyżej od 10 miesięcy. Od tegorocznego dołka zyskał już ponad 20 proc., więc pod względem technicznym wszedł w rynek byka. Jego duża, środowa zwyżka, była w dużym stopniu reakcją na wynik wyborów prezydenckich w Korei Południowej. Wygrał je Lee Jae-myung, przywódca lewicowej Partii Demokratycznej, będącej dotychczas główną siłą opozycyjną.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Ukraina a sprawa polska. Jak kontynuacja wojny wpłynie na GPW?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Giełda
Niedźwiedzie wróciły na GPW z przytupem
Giełda
Giełda w Warszawie odrabia straty
Giełda
WIG20 bliski poniedziałkowych minimów
Giełda
Wyniki wyborów nie zaskoczyły inwestorów?