Ostatnie dni na warszawskiej giełdzie nie są zbyt porywające. WIG20 trzy sesje z rzędu zakończył niewielkimi zmianami. Ewidentnie nasz rynek ma obecnie problem z obraniem kierunku i szuka nowych inspiracji.
Już sam start czwartkowych notowań wskazywał, że nie należy spodziewać się porywającej sesji. Dzień zaczęliśmy od niewielkiej przeceny, by zaraz potem wyjść na niewielki plus. Następnie skala zwyżek urosła do około 0,5 proc. Baczni obserwatorzy rynku w ostatnim czasie mogli jednak zauważyć, że każdy wyskok byków tłumiony jest przez podaż i tym samym do kolejnej próby zdobycia wyższych poziomów trzeba było podchodzić z rezerwą. Ta taktyka okazała się zresztą słuszna.