Warszawska giełda rozpoczęła nowy tydzień od zwyżek, choć początek poniedziałkowych notowań nie zapowiadał realizacji pozytywnego scenariusza. Mimo przewagi optymistycznych nastrojów na zagranicznych rynkach akcji inwestorzy handlujący w Warszawie początkowo nie byli zbyt przychylnie nastawieni do akcji. Dopiero w trakcie kolejnych godzin handlu w Warszawie do głosu doszli kupujący. Indeksy nie tylko szybko i sprawnie odrobiły poranne straty, ale również postarały się o zaliczkę. Dzięki mobilizacji popytu WIG20 finiszował 0,5 proc. na plusie, a WIG zyskał 0,49 proc. To wystarczyło, by ustanowić nowe szczyty w trwającym od października trendzie wzrostowym.
Mało przekonujące zwyżki w Warszawie wpisało się w zachowanie pozostałych europejskich parkietów, na których co prawda więcej do powiedzenia mieli kupujący, ale zasięg wzrostów był mocno ograniczony. Efektowne zwyżki zanotowano jedynie na giełdach w Stambule i Atenach.
Tymczasem uwaga kupujących w Warszawie skupiła się głównie na wybranych walorach z indeksu WIG20. Wśród największych spółek największym wzięciem cieszyły się akcje banków, o których inwestorzy przypomnieli sobie dopiero w trakcie sesji. Inwestorzy łaskawym okiem patrzyli także na akcje PKN Orlen i firm obuwniczo-odzieżowych LPP i CCC. Z drugiej strony ciężarem dla indeksu były mocno przecenione papiery JSW i KGHM. W przypadku miedziowego potentata zapewne inwestorzy przystąpili do realizacji zysków z bardzo udanych ostatnich tygodni. Ponadto chętnie pozbywano się też papierów CD Projektu.
Na szerokim rynku akcji przeważały pozytywne nastroje. Z dobrej strony pokazały się małe spółki z indeksu sWIG80, który zakończył sesję ponad 1,3 proc. na plusie. Największy udział miały w tym mocno drożejące akcje Onde i Polimeksu-Mostostal, które poprawiły swoje notowania odpowiednio o prawie 20 i 9 proc. Z kolei indeks skupiający spółki o średniej kapitalizacji mWIG40 zyskał tylko 0,14 proc. Mocny negatywny wpływ w jego przypadku miały przecenione akcje STS Holding i Tauronu
Mimo braku obecności amerykańskich inwestorów, którzy mieli dzień wolny od pracy z uwagi nana Dzień Martina Luthera Kinga, aktywność handlujących na krajowym rynku akcji mocno nie ucierpiała.