Reklama

Newag idzie na GPW

Producent taboru kolejowego nie sprzedaje w ofercie nowych akcji. 345 mln zł na dalsze inwestycje chce za to pozyskać Zbigniew Jakubas.

Publikacja: 14.11.2013 07:26

Newag idzie na GPW

Foto: Bloomberg

Pierwsza oferta publiczna spółki zajmującej się produkcją i remontami taboru kolejowego obejmuje do 21,8 mln (48,4 proc.) akcji. Spółka nie będzie jednak podwyższać kapitału. Pod młotek idą wyłącznie papiery należące do głównego udziałowca Zbigniewa Jakubasa oraz członków zarządu Newagu.

Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków, główny akcjonariusz m.in. Mennicy Polskiej, przyznał, że jednym z głównych powodów wejścia Newagu na giełdę są jego potrzeby inwestycyjne. Milionerowi marzą się wielkie przedsięwzięcia, które ma realizować utworzone niedawno TFI Fundusze Inwestycji Polskich. Jakubas ma mieć 20-proc. (szacowany na kilkaset milionów złotych) wkład w projekt.  Szczegółów nie chce zdradzać.

– Popełniłem falstart, mówiąc wcześniej o planach stworzenia funduszu i inwestycjach w sektorze chemicznym. Projekty nam „uciekły", dlatego nie chcę teraz przekazywać żadnych informacji – ucina Jakubas.

Cena maksymalna akcji  Newagu została ustalona na 19 zł. Daje to szacunkową wartość brutto oferty na poziomie 414 mln zł, a wycena całej firmy wynosi 855 mln zł.

Newag kusi inwestorów perspektywą wzrostu wyników oraz polityką dywidendową. W tym roku spółka prognozuje 755,6 mln zł skonsolidowanych przychodów i 37,9 mln zł zysku netto. W przyszłym ma to być odpowiednio 919,5 mln i 79,3 mln zł. W 2010 r. sprzedaż wynosiła 353,7 mln zł, a zarobek netto zaledwie 5,7 mln zł.

Reklama
Reklama

Aktualna wartość portfela zamówień Newagu – sięgającego do 2015 r. – wynosi około 1,73 mld zł. Zarząd podkreślił, że w najbliższych latach na inwestycje w kolej popłyną miliardy złotych, a znaczna część użytkowanego w Polsce taboru wymaga modernizacji lub wręcz wymiany.

Zachętą dla inwestorów ma być również perspektywa regularnego wypłacania coraz większych dywidend. W tym roku (z zysku za 2012 r.) akcjonariusze otrzymali w ramach pierwszej wypłaty 9,9 mln zł, czyli po 22 gr na papier, w kolejnych dwóch latach ma to być 20 mln i 50 mln zł (odpowiednio 53 i 63 proc. zysku). Od 2016 r. dywidenda ma już stanowić 70 proc. zarobku.

Book-building rozpoczął się wczoraj. Zapisy dla inwestorów indywidualnych, dla których zarezerwowano pulę 15 proc. sprzedawanych akcji, ruszają 15 listopada i potrwają do 22 listopada. Debiut jest planowany wstępnie na 4 grudnia.

Pierwsza oferta publiczna spółki zajmującej się produkcją i remontami taboru kolejowego obejmuje do 21,8 mln (48,4 proc.) akcji. Spółka nie będzie jednak podwyższać kapitału. Pod młotek idą wyłącznie papiery należące do głównego udziałowca Zbigniewa Jakubasa oraz członków zarządu Newagu.

Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków, główny akcjonariusz m.in. Mennicy Polskiej, przyznał, że jednym z głównych powodów wejścia Newagu na giełdę są jego potrzeby inwestycyjne. Milionerowi marzą się wielkie przedsięwzięcia, które ma realizować utworzone niedawno TFI Fundusze Inwestycji Polskich. Jakubas ma mieć 20-proc. (szacowany na kilkaset milionów złotych) wkład w projekt.  Szczegółów nie chce zdradzać.

Reklama
Giełda
Byki znów górą na GPW, ale niepewność pozostaje
Giełda
Insiderzy znów aktywni na krajowym parkiecie
Giełda
Jest odreagowanie na GPW. WIG20 w górę
Giełda
Trudny początek września, po którym rynki mogą się długo nie podnieść
Giełda
Korekta w Warszawie nie odpuszcza
Reklama
Reklama