Na zamknięciu najmocniej tracił indeks Dow Jones Industrial, który zakończył dzień z wynikiem 0,41 proc. na minusie. S&P 500 stracił dzisiaj 0,36 proc. ze swojej wartości. Najmniej skurczył się technologiczny Nasdaq, którego wartość skurczyła się o 0,26 proc.
Dzisiejsza czerwona sesja to w głównej mierze zasługa Rezerwy Federalnej. Rynki cały czas spekulują, co może oznaczać informacja, że "ograniczanie programu skupu obligacji może zacząć się raczej wcześniej niż później", jaką poznaliśmy wraz z dzisiejsza publikacją sprawozdania z posiedzenia FED-u. Gracze giełdowi prognozują, że że Rezerwa Federalna może zdecydować się na redukcję skali programu skupu obligacji w "kolejnych miesiącach", jeśli zgodnie z oczekiwaniami Fedu poprawiać się będzie kondycja gospodarki USA.
Amerykańscy bankierzy centralni "generalnie oczekują, że dane z gospodarki okażą się zgodne ze scenariuszem zakładającym postępującą poprawę sytuacji na rynku pracy, co oznaczałoby organicznie skupu w kolejnych miesiącach" - napisano w minutes z posiedzenia Fedu, które odbyło się 29-30 października.
Z "minutes" wynika ponadto, że członkowie FED w trakcie ostatniego posiedzenia zastanawiali się, jak ograniczyć program skupu w taki sposób, aby jego wygaszenie nie doprowadziło do wzrostu stóp procentowych, co mogłoby zagrozić procesowi ożywienia gospodarczego oraz poprawie kondycji rynku pracy. Bankierzy centralni rozważali m.in. obniżkę stopy funduszy federalnych, wynoszącą obecnie 0,25 proc.
Inwestorzy otrzymali też sporo najnowszych danych makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki.