Do 9 października 2015 roku zamówienia na akcje holdingu i jego banku przekroczyły liczbę oferowanych papierów, natomiast w przypadku ubezpieczyciela należącego do Japan Post Holdings była duża nadsubskrypcja.
Wielkie zainteresowanie inwestorów sugeruje, że rząd z tej oferty może pozyskać co najmniej 1,19 biliona jenów (10 miliardów dolarów), jeśli wziąć pod uwagę dolny przedział cenowy, wskazują szacunki Bloomberga.
Jednak sygnalizowany popyt może ułatwić władzom sprzedaż akcji po maksymalnej cenie i wówczas rząd zgarnie nawet 1,44 biliona jenów. Byłaby to największa prywatyzacja w Kraju Kwitnącej Wiśni od 1987 roku.
Japoński rząd sprzedaje akcje poczty, sięgającej korzeniami 1871 roku. Nabywcami będą w większości obywatele tego kraju, gdyż premier Shinzo Abe chce, aby Japończycy inwestowali większą część swoich oszczędności.
Jednakże IPO Japan Post przypadło na okres podwyższonej zmienności na giełdzie, której dał się we znaki globalny wstrząs z epicentrum w Chinach. Od 11 sierpnia, kiedy Chiny niepodziewanie zdewaluowały swojego juana, wskaźnik Nikkei 225 stracił około 13 proc.