Rz: Jeszcze dwa, trzy lata temu przedsiębiorcy myśleli tylko o dotacjach z UE. Teraz coraz głębiej sięgają po unijne pożyczki. Spodziewał się pan, że nastąpi płynne przejście od dotacji do kredytów?
Jarosław Bełdowski
: Spowolnienie gospodarcze zawsze pobudza innowacje. Ponadto polscy przedsiębiorcy są coraz lepiej przygotowani, coraz bardziej kompetentni i w związku z tym poszukują różnych form finansowania.
W Wielkopolsce, która w ramach inicjatywy Jeremie przeznaczyła ponad 500 mln zł na pożyczki i poręczenia dla firm, obrócono już raz całą pulą pieniędzy...
Zajęło to trzy lata. To krótki okres, zwłaszcza że system dystrybucji zwrotnego finansowania pochodzącego z Unii Europejskiej budujemy od podstaw. To również sukces polityki regionalnej. Uświadamiamy sobie, że marszałek nie jest urzędnikiem, ale kreatorem polityki rozwoju. Ma konkretne narzędzia finansowe, aby wspierać rozwój przedsiębiorczości na swoim terenie.