Jeszcze większy wpływ unijne dotacje miały na utrzymanie w tym sektorze dotychczasowych miejsc pracy. W ubiegłym roku pozostało ich 2,1 tys. To dane z raportu Głównego Urzędu wykonanego na zlecenie resortu rozwoju. Choć każde nowe miejsce pracy powinno cieszyć to okazuje się, że wielkich powodów do zadowolenia nie ma. – Wyniki raportu bardzo mnie zasmuciły. Wynika z nich, że mniej niż 10 proc. nowych miejsc pracy powstało w efekcie realizacji dotowanych projektów. Pozostałe powstały, aby te projekty obsłużyć – wskazuje Ilona Gosk, prezes Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych dodając, że świadczy to o niskiej skuteczności. Zdaniem ekspertki wynik dotyczący nowych stanowisk byłby zapewne wyższy gdyby w zestawieniu ujęto też spółdzielnie socjalne, ale tych nie badano, gdyż środki na ich zakładanie pojawiły się stosunkowo niedawno.

Z dotacji skorzystało 12-14 proc. podmiotów ekonomii społecznej rozumianych jak fundacje, stowarzyszenia i społeczne jednostki kościoła katolickiego, bez spółdzielni socjalnych. W zależności od tego czy są to organizacje z zarejestrowaną działalnością gospodarczą czy taką działalność realnie prowadzącą mowa o 500-800 podmiotach. - Widać, że środki z Brukseli służą wąskiej liczbie organizacji, głównie większych i skupionych w Warszawie. To ledwie kilkaset podmiotów i wygląda na to, że podobnie jak w latach 2004-2006 dotacje niejako przy okazji polaryzują sektor ekonomii społecznej wzmacniając najmocniejsze organizacje – ocenia Gosk. GUS wskazuje bowiem, że udział w projektach współfinansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego różnicuje kondycję ekonomiczną jednostek ekonomii społecznej. Organizacje, które otrzymały dotację zatrudniały nowe osoby i utrzymywały dotychczasowe miejsca pracy. Pytanie na ile te miejsca pracy mają charakter trwały i będą istniały już po zakończeniu projektów współfinansowanych przez Unię. – Każde nowe miejsce pracy cieszy, ale trzeba się zastanowić jakim kosztem je uzyskujemy – puentuje ekspertka żartując, że jej fundacja też „uratowała" pięć miejsc pracy.