Reklama

Szanse rozwojowe też trzeba umieć dostrzec

Państwo samo nie może zrobić z małego biznesu potężnej firmy. Ale może tworzyć ku temu warunki: usuwając administracyjne bariery, poprawiając prawo i uzupełniając luki rynkowe.

Aktualizacja: 07.09.2017 08:31 Publikacja: 06.09.2017 20:56

Odpowiednia edukacja i usuwanie nadmiaru biurokracji – to główne zadania państwa w procesie wspieran

Odpowiednia edukacja i usuwanie nadmiaru biurokracji – to główne zadania państwa w procesie wspierania MŚP – zgodzili się uczestnicy dyskusji

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

W Polsce brak dużych, silnych przedsiębiorstw o mocnych rozdrobnionych markach, a większość firm to jednoosobowe działalności. Stąd starania państwa, by wzmocnić biznes, tak by mikroprzedsiębiorstwa mogły w płynny sposób stawać się małymi, małe średnimi, a średnie – dużymi.

Państwa i publiczne instytucje muszę to robić z wyczuciem, nie da się bowiem nikogo zmusić, by wbrew woli i czynnikom rynkowym rozwijał przedsiębiorstwo – zgodzili się uczestnicy panelu „Bariery rozwojowe małych i średnich firm. Dlaczego w Polsce przedsiębiorstwa zbyt rzadko korzystają z szansy rozwoju".

– Duże efekty skali można uzyskać tylko w niektórych branżach – wyjaśniał Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Przykładowo w motoryzacji uruchomienie fabryki i produkcja pierwszego samochodu kosztuje np. miliard dolarów, ale produkcja następnych – powiedzmy 3 tys. dolarów. Tymczasem gospodarki większości państw na świecie składają się z sektorów rozproszonych, gdzie nawet poszerzenie działalności nie zwiększa marży. Przykładowo fryzjer, choćby nie wiem ile zakładów otworzył, nie zmniejszy kosztów obsługi jednego klienta – mówił obrazowo Kaźmierczak.

Błąd komunikacji

To nie znaczy jednak, że państwo nie ma w kwestii wsparcia przedsiębiorczości nic do powiedzenia. Oczywiście ma, i to sporo. Począwszy od poprawy otoczenia regulacyjno-prawnego i usuwania nadmiernej biurokracji. W Polsce, podobnie jak na całym świecie, to niestabilność prawa, zmieniające się skomplikowane przepisy i rozrastające się obowiązki administracyjne są największymi barierami rozwoju małych i średnich firm.

Państwo może także uzupełniać tzw. luki rynkowe, czyli wkraczać z finansowaniem rozwoju firm tam, gdzie sektor komercyjny nie wystarcza. Chodzi np. o finansowanie startupów, innowacji i innych przedsięwzięć rozwojowych. Takich programów mamy w Polsce coraz więcej, także w ramach dotacji. – Jednak jednym z problemów, jakie zauważmy, jest brak wiedzy wśród przedsiębiorstw na temat tych instrumentów – zauważył Bogusław Białowąs, wiceprezes Banku Ochrony Środowiska. Jego zdaniem instytucje publiczne mają więc obowiązek lepszej komunikacji, wychodzenia z informacją do „klienta". – Nawet doskonały program pomocowy nie pomoże, jeśli komunikat o nim nie dotrze do zainteresowanych – podkreślał prezes.

Reklama
Reklama

Według Białowąsa przydałaby się także lepsza komunikacja między funduszami typu venture capital a firmami ubiegającymi się o finansowanie. – Z jednej strony mamy wizję, kreatywność, energię, z drugiej – tej kapitałowej – zachowawczość, dbałość o bezpieczeństwa – mówił Białowąs. By doszło do porozumienia tych stron, należałoby wkładać jeszcze więcej pracy w przygotowywanie projektów.

Wsparcie od dużych do małych

– My staramy się być pomostem pomiędzy rynkiem kapitałowym a startupami – zauważył Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport. – Współpracujemy z młodymi firmami z Krakowskiego Parku Technologicznego w zakresie przygotowywania nowych rozwiązań dla specyficznej działalności, jaką są porty lotnicze – mówił. To m.in. projekt multimedialnych ławek w poczekalniach dla pasażerów. Korzystając z odnawialnych źródeł energii, mogłyby pełnić funkcje Informacyjne. – Pracujemy też razem nad rozwiązaniem innego problemu w naszej branży, czyli systemami ochrony samolotów przed ptakami, bo zetkniecie się maszyny z nimi może być bardzo groźne – opisywał. – Lotnisko będzie podejmować działania sprzyjające małym i średnim firmom. Pośrednio tworzymy 50 tys. miejsc pracy i małe przedsiębiorstwa współpracujące z nami – podkreślał prezes Włoszek.

– Może powiem coś niepopularnego, ale co robi Szwajcaria, by pomagać firmom? Dzięki Bogu nic – komentował z kolei Henrique Schneider z Geopolitical Intelligence Services, główny ekonomista Szwajcarskiej Federacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. – Czy u nas łatwo firmom dostać pieniądze? Nie. Czy u nas jest łatwo z administracją? Nie. Ale to dobrze, bo biznes uczy się w ten sposób twardej walki i konkurencji. Nie chcemy, by państwo się wtrącało. Jedyne, czego chcemy, to dobra edukacja, także zawodowa, która da ludziom perspektywę stania się przedsiębiorcami – podkreślał Schneider.

Z tym ostatnim zgodzili się wszyscy paneliści. – Zdarza się, że firmy, dążąc do wzrostu, ponoszą porażkę, bo opierają się na złych analizach, nie do końca zbadanych rozwiązaniach czy technologiach. Rozwój nie jest rewolucją, tylko ewolucją – mówił prezes Białowąs. By tego uniknąć, potrzeba lepszego kształcenia i edukacji. Prezes Kaźmierczak zaznaczył, że nie chodzi przy tym o kształcenie kolejnej rzeszy absolwentów studiów wyższych, lecz o odbudowanie szkolnictwa zawodowego.

http://www.forum-ekonomiczne.pl

Forum Ekonomiczne
Polityka i biznes – nowe otwarcie
Forum Ekonomiczne
Innowacyjne leki bliżej pacjentów
Forum Ekonomiczne
Przygotowania do systemu kaucyjnego są na ostatniej prostej
Discussion
Operating with Patients in Mind
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Economy
Small Businesses as Innovation Leaders: A Fresh Look at Digitalisation
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama