Płacenie kartą? U nas to się nie przyjęło

W wielu nadmorskich miejscowościach wypoczynkowych trudno zapłacić za zakupy czy posiłek kartą bankową. Zdarza się, że cenę za zakupy sprzedawca wylicza na kalkulatorze lub na kartce.

Aktualizacja: 11.07.2018 09:13 Publikacja: 10.07.2018 21:00

Podczas letniego wypoczynku w mniejszych miejscowościach warto mieć ze sobą gotówkę

Podczas letniego wypoczynku w mniejszych miejscowościach warto mieć ze sobą gotówkę

Foto: AdobeStock

– Płacenie kartą? U nas się to nie przyjęło – tłumaczy sprzedawca w niewielkim sklepie w jednej z nadmorskich miejscowości wypoczynkowych. – Przyjmujemy tylko gotówkę – informuje.

Czytaj także: Płatności kartą za granicą można reklamować w Polsce

Podobnie jest w tysiącach innych punktów handlowych i gastronomicznych. Nie tylko sezonowych, otwieranych na dwa, trzy miesiące w roku, ale także w tych stałych, całorocznych. Klienci mają kłopot. Muszą szukać bankomatów. Często w tym celu muszą jechać do sąsiedniej, większej miejscowości.

– Nie ma obowiązku udostępniania klientom możliwości płacenia kartą – mówi Paweł Jurek z biura prasowego Ministerstwa Finansów.

A przedsiębiorcy tłumaczą, że umożliwienie klientom płacenia kartami to dla nich dodatkowe koszty. Z reguły muszą zapłacić m.in. za dzierżawę terminalu (zwykle kilkadziesiąt złotych miesięcznie) i opłatę aktywacyjną. Do tego dochodzi opłata interchange. Banki pobierają ją za każdą transakcję dokonaną kartą.

W ostatnich latach interchange mocno spadło i wynosi 0,2 proc. dla transakcji kartami debetowymi i 0,3 proc. dla kart kredytowych. To jeden z powodów szybkiego wzrostu liczby punktów, w których za zakupy możemy zapłacić kartą.

Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że na koniec grudnia 2017 r. na polskim rynku funkcjonowało 481,8 tys. punktów handlowo-usługowych, które akceptują płatności przy użyciu kart. W porównaniu z końcem 2016 r. ich liczba wzrosła o 57,8 tys. (z 424 tys.), czyli o 13,6 proc.

NBP podaje też, że na koniec zeszłego roku w portfelach Polaków znajdowało się 39,1 mln kart płatniczych. Rok wcześniej 36,9 mln. W całym 2017 r. przy użyciu kart przeprowadzono w Polsce niemal 4,6 mld transakcji. Ich łączna wartość przekroczyła 648 mld zł. Średnia wartość transakcji przy użyciu karty wyniosła w IV kwartale zeszłego roku 140,7 zł. W czasie zakończonego niedawno festiwalu Open'er w Gdyni, na którym bawiły się dziesiątki tysięcy fanów muzyki, jedynym sposobem zapłaty za zakupy była forma elektroniczna.

Z raportu „Postawy Polaków wobec form płatności" przygotowanego przez spółkę eService wynika, że wprawdzie 56 proc. Polaków preferuje płatności bezgotówkowe, ale 31 proc. woli płatności przy użyciu gotówki. Kartą częściej płacimy, gdy wartość transakcji jest niewielka. Wraz z jej wzrostem do głosu dochodzi gotówka.

W wielu miejscach problemem jest jednak nie tylko brak możliwości zapłaty kartą. Od kilku lat, zimą i latem, w ramach akcji „Weź paragon", fiskus wysyłał do miejscowości wypoczynkowych specjalne ekipy kontrolerów, które sprawdzały, czy transakcje sprzedaży są „wbijane na kasę". Ministerstwo Finansów tłumaczyło, że wzmożony ruch wypoczywających wspólnie rodzin sprzyja pokusom szybkiego zarobku przez nieuczciwych sprzedawców, którzy omijają przepisy i nie rejestrują transakcji na kasie fiskalnej. Wartość zakupów obliczają na kalkulatorze, a nawet – to nie żart – na kartce. Liczą na uśpioną czujność wczasowiczów i próbują wykorzystać urlopową atmosferę do własnych interesów, nie rejestrując sprzedaży i nie odprowadzając podatków.

– W tym roku nie było akcji szczególnie na to ukierunkowanej – mówi Paweł Jurek z MF. – Ale tego typu sytuacje zawsze są na celowniku Krajowej Administracji Skarbowej. Doraźne kontrole jak najbardziej prowadzimy – dodaje.

– Płacenie kartą? U nas się to nie przyjęło – tłumaczy sprzedawca w niewielkim sklepie w jednej z nadmorskich miejscowości wypoczynkowych. – Przyjmujemy tylko gotówkę – informuje.

Czytaj także: Płatności kartą za granicą można reklamować w Polsce

Pozostało 93% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli