W czwartek Bank Rosji opublikował szczegółowe dane o stanie aktywów rezerwowych kraju. Od rozpoczęcia wojny z Gruzją ich wielkość spadła z 597,5 mld dol. do 573,6 mld. Władze wyprzedają waluty, aby ratować rozchybotaną gospodarkę kraju.
Na początku tego roku aktywa rezerwowe Rosji wynosiły 478 mld dol., w tym 386 mld w walutach zagranicznych, a 12 mld w złocie. Resztę stanowiły inne aktywa i papiery międzynarodowe.Do początku sierpnia rezerwy rosły. Najwyższą w historii wielkość osiągnęły 8 sierpnia, w dniu wejścia wojsk rosyjskich do Gruzji. Ich wartość wyniosła wtedy 597,5 mld dol. (463 mld w obcych walutach).
Od rozpoczęcia konfliktu zaczął się krach na rosyjskich rynkach finansowych. Najszybciej zareagowała giełda, gdzie traciły przede wszystkim papiery spółek przemysłu wydobywczego i maszynowego oraz banków. Inwestorzy zagraniczni zaczęli wycofywać fundusze i sprzedawać rosyjskie papiery.
Szybko słabł rubel. Narodowa waluta straciła w czasie trzech tygodni wojny na Kaukazie 6,4 proc. wobec dolara, a wobec koszyka walut (dolar i euro) – 2,4 proc. 4 września rubel osłabił się wobec koszyka walut do 30,4045, osiągając najniższy poziom od ponad dwóch lat.
W tej sytuacji Bank Rosji rozpoczął interwencję i przez dwa dni ostro wyprzedawał waluty. Ten krok złagodził osłabienie kursu rubla, ale kosztował spadek rezerw walutowych o 24 mld dolarów.