Od każdego po pół procenta

Rosyjska Federalna Służba Podatkowa ma nowe pomysły na walkę z kryzysem i łatanie budżetu. Najciekawszy z nich to wprowadzenie 0,5 proc. podatku od każdego przelewu, dokonywanego przez osoby prawne.

Publikacja: 01.04.2009 23:07

Komentatorzy pukają się w głowę, bo dodatkowe obciążenie jeszcze bardziej uderzy w mały i średni biznes. Jeden z nich podejrzewał nawet, że to primaaprilisowy żart. Urzędnicy od podatków skierowali do rosyjskiego rządu specjalne pismo, w którym wykładają swoją koncepcję walki z kryzysem.

Proponują m.in. powstrzymanie się od przyspieszonego zwrotu VAT-u, pełny dostęp służb podatkowych do baz bankowych i sporządzenie rejestru płatników VAT. Jednak zdecydowanie najwięcej fermentu wywołał pomysł tymczasowego (na czas kryzysu) opodatkowania operacji finansowych dokonywanych przez osoby prawne i indywidualnych przedsiębiorców. Zdaniem FNS obciążenie każdego pozwoli to zwiększyć wpływy podatkowe o 400 mld rubli.

Każdy bezgotówkowy zakup towaru lub usługi byłby droższy o pół procenta, ale - przekonuje FNS - niepotrzebni i nieefektywni pośrednicy zostaliby wyeliminowani z gry. FNS skwapliwie skomponowała swój dokument w odpowiedzi na polecenie premiera Władimira Putina, by znaleźć dodatkowe źródła zapełnienia podatkowej kasy.

Jednak zdaniem większości ekspertów zaprezentowane w dokumencie zmiany będą tylko dodatkowym ciosem w rosyjską gospodarkę. - Te drakońskie środki mogą doprowadzić do spadku liczby przedsiębiorstw, a tym samym - wpływów z podatków - pisze rosyjska "Gazieta". Eksperci, który wczoraj przez cały dzień komentowali pomysły służb podatkowych, nie zostawili na nich suchej nitki.

Zwracali uwagę, że są one sprzeczne z promowanym przez rząd ograniczeniem transakcji gotówkowych i obietnicami ułatwienia życia małym i średnim przedsiębiorcom. Takie zmiany pachną powrotem do lat 90., barteru i podejrzanych schematów rozliczeniowych. - Zaszkodziłyby wszystkim.

I przedsiębiorcom, którzy zaczęliby uciekać w gotówkę i barter, i bankom, które straciłyby klientów, a w końcu także państwu - bo spadłyby wpływy do budżetu - uważa cytowana przez agencję RIA Nowosti ekonomistka Aleksandra Suslina.

Komentatorzy pukają się w głowę, bo dodatkowe obciążenie jeszcze bardziej uderzy w mały i średni biznes. Jeden z nich podejrzewał nawet, że to primaaprilisowy żart. Urzędnicy od podatków skierowali do rosyjskiego rządu specjalne pismo, w którym wykładają swoją koncepcję walki z kryzysem.

Proponują m.in. powstrzymanie się od przyspieszonego zwrotu VAT-u, pełny dostęp służb podatkowych do baz bankowych i sporządzenie rejestru płatników VAT. Jednak zdecydowanie najwięcej fermentu wywołał pomysł tymczasowego (na czas kryzysu) opodatkowania operacji finansowych dokonywanych przez osoby prawne i indywidualnych przedsiębiorców. Zdaniem FNS obciążenie każdego pozwoli to zwiększyć wpływy podatkowe o 400 mld rubli.

Finanse
Firmy pożyczkowe „skradły” bankom sporo klientów. Dlaczego Polacy je wybierają?
Finanse
Podatkowe przeciąganie liny
Finanse
W turbulentnych czasach liczą się sprawdzeni partnerzy
Finanse
Ile Polacy pożyczą w tym roku? Najnowsze prognozy BIK
Finanse
Czy umiemy się dzielić z innymi?