Już 14 samorządów w reakcji na kryzys wprowadziło dodatkową pomoc z programu „Kapitał ludzki” – wynika z danych zebranych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i „Rz”.
To spory sukces, bo gdy w czerwcu resort ogłaszał pakiet działań antykryzysowych, zainteresowanie regionów było niewielkie. Obecnie wyraźnie widać zmianę podejścia.
– Aktywność samorządów w tym względzie oczywiście cieszy – komentuje Marzena Chmielewska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. – Jednocześnie tylko woj. dolnośląskie zamierza wprowadzić tzw. projekty szybkiego reagowania, najkorzystniejsze dla firm, które popadły w kłopoty.
Projekty szybkiego reagowania przewidują, że przedsiębiorstwo dotknięte kryzysem nie będzie musiało brać udziału w czasochłonnych konkursach. Pomoc będzie dostępna niejako od ręki, w ramach otwartej linii z grantami.
Wśród regionów, które w ogóle podejmują jakieś działania antykryzysowe, zabrakło woj. śląskiego i świętokrzyskiego. – Nie zdiagnozowano przesłanek wprowadzenia w tym roku dodatkowych działań związanych ze spowolnieniem gospodarczym – wyjaśnia Aleksandra Marzyńska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Ale urząd zapowiada ich wprowadzenie na 2010 r.