Reklama

Fitch ostrzega: Rating Polski może zostać obniżony

Finanse publiczne w Europie Środkowej są zagrożone - twierdzi agencja Fitch. Dług publiczny w Polsce może w przyszłym roku osiągnąć poziom 56,3 proc. PKB

Publikacja: 21.09.2009 16:40

Panorama stolicy

Panorama stolicy

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

- Byłby to bardzo zły znak, gdyby to niebezpieczeństwo się urzeczywistniło - mówi Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku. - Obniżenie ratingu dla Polski sprzyjałoby bowiem realizacji najczarniejszych scenariuszy dla naszej gospodarki.

Fitch Ratings w specjalnym raporcie ostrzega, że stan finansów publicznych w Czechach, na Węgrzech i w Polsce będzie się dalej pogarszał ze względu na spowolnienie gospodarcze. W rezultacie, średni poziom długu publicznego zwiększy się o 10 punktów procentowych PKB do roku 2010 w porównaniu do stanu z końca 2008 roku. Zdaniem ekonomistów, taki komunikat może wpłynąć na stabilność polskiej waluty. Od momentu opublikowania raportu do 15.00 złoty stracił w odniesieniu do euro 4 grosze.

- Skutki globalnej recesji i finansowego spowolnienia przyczyniły się do bardzo silnego spadku stopy wzrostu gospodarczego w Czechach, na Węgrzech i w Polsce, a w konsekwencji do negatywnej presji na publiczne - stwierdził David Heslam, dyrektor w Departamencie Ratingów Państw w agencji Fitch. - Znaczne pogorszenie sytuacji finansów publicznych w tych krajach może doprowadzić do negatywnych decyzji ratingowych, jeśli kraje te nie przygotują i nie wdrożą wiarygodnych średniookresowych programów konsolidacyjnych. We wszystkich trzech krajach sytuacja polityczna i cykl wyborczy zwiększają ryzyko poluzowania dyscypliny budżetowej dodał Heslam. Także polscy ekonomiści uważają, że wiarygodność Polski podtrzyma tylko zdecydowany program naprawy finansów publicznych i ścieżka schodzenia z poziomem deficytu finansów publicznych poniżej 3 proc. - Rynki finansowe są sceptyczne co do naszego programu prywatyzacji i podjęcia realnych działań przez rząd, stąd tak pesymistyczne oceny rozwoju sytuacji w Polsce - wyjaśnia Petru.

Podobne scenariusze kreślą też inne instytucje - według Bank of America Merrill Lynch w przyszłym roku poziom deficytu sięgnie 6,6 proc. PKB, a poziom długu w relacji do PKB wyniesie 55 proc. PKB. Analitycy KE twierdzą nawet, że sięgnie on 59,7 proc. PKB.

Eksperci Fitch uważają, że może to być 56,3 proc. PKB w roku 2010, co oznacza wzrost o 9,1 punktu procentowego w porównaniu do końca roku 2008. Jednak - jak podkreślają - jest to w dużej mierze zgodne ze średnimi prognozami dla państw z ratingami w kategorii "A". Przy czym wierzą, że rząd jednak osiągnie 25 mld zł z prywatyzacji. W odwrotnym przypadku poziomu zadłużenia wzrośnie jeszcze bardziej.

Reklama
Reklama

- Wiarygodny plan obniżania deficytu od roku 2011 jest konieczny, aby deficyt oraz poziom zadłużenia w Polsce nie zaczęły odstawać od tych w innych krajach z ratingami w kategorii pojedyncze A, co skutkowałoby negatywną presją na ratingi Polski - czytamy w raporcie. - Deficyt budżetowy przewidywany jest na poziomie 5,5 proc. PKB w roku 2009 i 6,3 proc. PKB w roku 2010, co oznaczałoby prawdopodobne opóźnienie potencjalnego terminu przyjęcia euro poza rok 2013, który zakładał Fitch w swoim poprzednim scenariuszu.

Analitycy agencji nie ukrywają, że wybory prezydenckie w roku 2010 i parlamentarne w 2011 zwiększają ryzyko, co do utrzymania dyscypliny budżetowej w średnim okresie.

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama