Polski dług i deficyt wciąż niebezpiecznie rosną

Fitch Ratings ostrzega: bez redukcji zadłużenia obniżymy oceny Polski

Publikacja: 22.09.2009 02:29

Polski dług i deficyt wciąż niebezpiecznie rosną

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Finanse publiczne w Europie Środkowej są zagrożone – twierdzi agencja ratingowa Fitch. Jej zdaniem dług publiczny w Polsce może w przyszłym roku osiągnąć poziom 56,3 proc. PKB. Jednak analitycy spodziewają się, że rząd przedstawi program obniżenia deficytu, gdyby Polsce groziło niebezpieczeństwo pogorszenia wiarygodności kredytowej.

– Byłby to bardzo zły znak, gdyby to niebezpieczeństwo się urzeczywistniło – mówi Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku.

– Pamiętajmy, że od 2008 r. nasz deficyt się zwiększa. Więc Fitch ma prawo do takich ocen. Choć nie sądzę, by w najbliższym czasie obniżono oceny Polski – dodaje Piotr Kalisz, główny ekonomista CitiHandlowy.

W opublikowanym wczoraj raporcie Fitch Ratings ostrzegł, że stan finansów publicznych w Czechach, na Węgrzech i w Polsce będzie się dalej pogarszał ze względu na spowolnienie gospodarcze. W rezultacie średni poziom długu publicznego zwiększy się do 2010 r. o 10 pkt proc. w porównaniu ze stanem z końca 2008 r. (w Polsce wyniósł 47,1 proc. PKB – red.).

Zdaniem ekonomistów takie komunikaty ze strony agencji oceniających wiarygodność kredytową mogą przyczyniać się do osłabienia polskiej waluty. Doszło do tego zresztą już wczoraj – tylko do godz. 15 kurs euro wzrósł o 4 gr do 4,17 zł.

– Skutki globalnej recesji i finansowego spowolnienia przyczyniły się do bardzo silnego spadku dynamiki PKB w Czechach, na Węgrzech i w Polsce, a w konsekwencji prowadzi to do negatywnej presji na publiczne finanse – stwierdził David Heslam, dyrektor w Departamencie Ratingów Państw w agencji Fitch. – Znaczne pogorszenie sytuacji finansów publicznych w tych krajach może doprowadzić do negatywnych decyzji ratingowych, jeśli kraje te nie przygotują i nie wdrożą wiarygodnych średniookresowych programów konsolidacyjnych. We wszystkich trzech krajach sytuacja polityczna i cykl wyborczy zwiększają ryzyko poluzowania dyscypliny budżetowej – dodał Heslam.

Także polscy ekonomiści uważają, że wiarygodność Polski na rynkach międzynarodowych podtrzyma tylko zdecydowany program naprawy finansów publicznych połączony z planem obniżki deficytu finansów publicznych poniżej

3 proc. PKB (co jest wymagane dla przyjęcia euro – red.). – Rynki finansowe są sceptyczne co do naszego programu prywatyzacji i podjęcia realnych działań przez rząd, stąd tak pesymistyczne oceny rozwoju sytuacji w Polsce – wyjaśnia Petru.

Podobne scenariusze kreślą też inne instytucje – według Bank of America/Merrill Lynch w przyszłym roku poziom deficytu finansów publicznych sięgnie 6,6 proc. PKB, a długu 55 proc. PKB. Analitycy Komisji Europejskiej wskazują nawet na 59,7 proc. PKB. Bardziej optymistyczni w tym zakresie są analitycy Fitcha, którzy prognozują 56,3 proc. PKB.

Oni jednak, jak podkreślają, wierzą w osiągnięcie przez rząd 25 mld zł z prywatyzacji. W innym przypadku poziom zadłużenia wzrośnie jeszcze bardziej. – Konieczny jest wiarygodny plan obniżania deficytu od roku 2011, aby deficyt oraz poziom zadłużenia w Polsce nie zaczęły odstawać od tych w innych krajach z porównywalną oceną wiarygodności kredytowej. Inaczej Polsce może grozić obniżka ratingu – napisano w komunikacie Fitcha.

Według analityków agencji ratingowej wzrost deficytu budżetowego w latach 2009 i 2010 może oznaczać opóźnienie terminu przyjęcia euro poza rok 2013, który zakładał Fitch w swoim poprzednim scenariuszu.

Analitycy agencji nie ukrywają, że wybory prezydenckie w 2010 r. i parlamentarne w 2011 r. zwiększają ryzyko co do utrzymania dyscypliny budżetowej w średnim okresie.

[ramka][b]Rz: Jak pan ocenia kondycję złotego? Czy czeka nas fala osłabienia naszej waluty?[/b]

Prof. Krzysztof Kalicki:Specyfika kryzysu finansowego na świecie powoduje, że zwłaszcza prognozy walutowe zmieniają się bardzo szybko pod wpływem napływających danych. Obecnie najlepsi eksperci uważają, że nastroje inwestorów wobec złotego ani nie są bardzo dobre, ani bardzo złe. To może oznaczać, że obecny poziom kursu wydaje się kursem optymalnym.

[i]—rozm. Jakub Kurasz[/i][/ramka]

Finanse publiczne w Europie Środkowej są zagrożone – twierdzi agencja ratingowa Fitch. Jej zdaniem dług publiczny w Polsce może w przyszłym roku osiągnąć poziom 56,3 proc. PKB. Jednak analitycy spodziewają się, że rząd przedstawi program obniżenia deficytu, gdyby Polsce groziło niebezpieczeństwo pogorszenia wiarygodności kredytowej.

– Byłby to bardzo zły znak, gdyby to niebezpieczeństwo się urzeczywistniło – mówi Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli