Przygotowania do przyszłorocznego powszechnego spisu rolnego i narodowego spisu powszechnego zaplanowanego na 2011 r. trwają już od kilku kwartałów. Budżet zarezerwowany na to przedsięwzięcie szacowany jest na 200 – 300 mln zł.
Gros wydatków pochłonie technologia. Szacuje się, że nakłady, które musi ponieść Główny Urząd Statystyczny na ten cel, sięgną 100 – 150 mln zł.
Jak na razie GUS ogłosił jedynie konkursy na zakup samochodów oraz budowę i wdrożenie centrów obsługi telefonicznej.
Instytucja szuka również firmy, która dostarczy niezbędną infrastrukturę informatyczną (komputery, drukarki, skanery). Walka o zlecenie, którego wartość może sięgnąć 10 mln zł, jest bardzo zażarta. Termin składania ofert był parokrotnie przekładany ze względu na protesty uczestników.
W najbliższych miesiącach GUS musi jeszcze ogłosić konkursy na główną część systemu, czyli serwery, oraz obsługę informatyczną spisu (w tym przypadku prawdopodobnie na każdy ze spisów będzie ogłoszony osobny konkurs). Zamawiający musi też kupić terminale mobilne dla ok. 20 tys. ankieterów, którzy będą pracować przy tej operacji. Terminy są napięte, bo cała infrastruktura musi być gotowa do użytku 1 września 2010 r., kiedy rozpocznie się spis rolny.