Kapitalizacja europejskich giełd wzrosła o 2 biliony euro

Choć z parkietów na Starym Kontynencie ubyło w ubiegłym roku 350 spółek, kapitalizacja giełd przekroczyła 8 bilionów euro

Aktualizacja: 16.01.2010 07:42 Publikacja: 16.01.2010 04:37

NYSE Euronext, wyprzedził pod względem kapitalizacji parkiet z Londynu

NYSE Euronext, wyprzedził pod względem kapitalizacji parkiet z Londynu

Foto: Bloomberg

Z najnowszych danych FESE (Europejskie Stowarzyszenie Giełd) wynika, że w 2009 r. kapitalizacja europejskich parkietów wzrosła o 2 biliony euro, czyli 32,3 proc. w ujęciu rocznym.

W sumie spółki notowane na monitorowanych przez FESE rynkach były pod koniec roku warte ponad 8 bilionów euro. Największym rynkiem okazał się sojusz giełd NYSE Euronext, który wyprzedził parkiet z Londynu. W sumie kapitalizacja obu tych rynków stanowi połowę całej kapitalizacji europejskich giełd.

W 2009 roku wartość spółek notowanych na GPW (dane uwzględniają tylko spółki krajowe) wzrosła dwukrotnie silniej niż średnia europejska. A kapitalizacja GPW na koniec roku wyniosła 105 mld euro, co dało jej pozycję największej w regionie. Jednak, jeśli do wartości spółek z austriackiej giełdy doliczymy kapitalizację rynków w Pradze, Budapeszcie i Lublanie, których właścicielem są wiedeńczycy, to okaże się, że GPW jest o 35 mld euro mniejsza.

Rosnącej kapitalizacji europejskich giełd nie powstrzymało zmniejszanie się liczby spółek notowanych na parkietach. Ich liczba na obserwowanych przez FESE rynkach zmniejszyła się prawie o 350. 

– To, że część spółek znika z giełd, nie jest niczym dziwnym, nawet w czasie dobrej koniunktury. Natomiast okresy słabszej sytuacji gospodarczej charakteryzuje niewielki napływ nowych firm. Tak było w 2009 r. – mówi Filip Gorczyca, menedżer w zespole ds. rynków kapitałowych PricewaterhouseCoopers.

Najwięcej, ponad 300 spółek, ubyło z giełdy w Londynie, głównie z alternatywnego rynku AIM. Najważniejszymi przyczynami odpływu firm z tego parkietu, podobnie jak na innych rynkach, były przede wszystkim fuzje i wykup spółek giełdowych oraz wycofywanie z obrotu akcji spółek znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej.

Odpowiednikiem londyńskiego AIM na warszawskiej giełdzie jest rynek NewConnect, na którym pojawiają się młode spółki. W przypadku GPW to głównie napływ spółek na ten parkiet spowodował, że w 2009 roku na polskiej giełdzie przybyło 28 firm. W sumie na tym rynku zadebiutowało w ubiegłym roku 26 spółek, na głównym parkiecie polskiej giełdy pojawiło się 13 firm. Z obu rynków ubywały też spółki, ale z głównego parkietu więcej.

Prezes GPW Ludwik Sobolewski zakłada w tym roku kilkanaście debiutów. Dzięki nim kapitalizacja giełdy może się wyraźnie zwiększyć. Na parkiecie ma się pojawić kilka dużych spółek, takich jak PZU, Tauron czy Polkomtel.

Wejście tych firm jest również ważne dla procesu prywatyzacji samej GPW, która w tym roku ma zadebiutować na parkiecie. Resort skarbu chce, aby to nastąpiło w czwartym kwartale obecnego roku. Liczy na to, że uzyska wtedy więcej pieniędzy ze sprzedaży większościowego pakietu akcji giełdy.

Z najnowszych danych FESE (Europejskie Stowarzyszenie Giełd) wynika, że w 2009 r. kapitalizacja europejskich parkietów wzrosła o 2 biliony euro, czyli 32,3 proc. w ujęciu rocznym.

W sumie spółki notowane na monitorowanych przez FESE rynkach były pod koniec roku warte ponad 8 bilionów euro. Największym rynkiem okazał się sojusz giełd NYSE Euronext, który wyprzedził parkiet z Londynu. W sumie kapitalizacja obu tych rynków stanowi połowę całej kapitalizacji europejskich giełd.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu