Lepsza sprzedaż, wyższy PKB

Wzrost gospodarczy może w pierwszym kwartale wynieść nawet 3,3 proc.To efekt wyższej sprzedaży detalicznej w marcu. Bezrobocie już zaczyna spadać

Publikacja: 24.04.2010 04:26

Lepsza sprzedaż, wyższy PKB

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

W marcu wreszcie zaczęliśmy kupować. Firmy, gdzie pracuje ponad dziewięć osób sprzedały towary i usługi za 5,7 proc. więcej niż rok temu. A jeśli nie uwzględnimy inflacji, wzrost sprzedaży był jeszcze większy – wyniósł 8,7 proc. [wyimek]12,9 proc. wyniosła stopa bezrobocia w marcu. Ponad 798 tys. ludzi zarejestrowało się w I kwartale[/wyimek]

To już trzecie w tym tygodniu lepsze dane Głównego Urzędu Statystycznego niż spodziewali się inwestorzy. Najpierw okazało się, że znowu mamy do czynienia z realnym wzrostem wynagrodzeń przy minimalnych zwolnieniach. Potem przetwórstwo przemysłowe pociągnęło w górę wartość produkcji. A w piątek wartość sprzedaży detalicznej była dwa razy wyższa od prognozowanej przez ekonomistów. Pytanie tylko na ile jest to stały trend, a na ile odreagowanie po mroźnej zimie.

Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku, uważa, iż zwiększenie sprzedaży wynika w dużej mierze z tego, że w tym roku wcześniej niż w zeszłym były święta wielkanocne oraz, że pracowaliśmy w marcu o jeden dzień więcej niż w analogicznym miesiącu 2009 roku. Wskazują na to dobre dane o sprzedaży żywności (wzrost w cenach stałych z -8,3 proc. rok do roku w lutym do 4,4 proc. w marcu) oraz w supermarketach i dyskontach (z 12,2 proc. do 18,7 proc).

Do wzrostu sprzedaży przyczyniło się też ustąpienie zimy. – Ludzie niechętnie wybierali się po zakupy, gdy było mroźnie i śnieżnie, dopiero więc w połowie marca wzrosła sprzedaż dóbr trwałego użytku, w tym samochodów, mebli oraz sprzętu RTV i AGD – uważa Czerniak. 

Jego zdaniem dynamika sprzedaży detalicznej będzie rosła w 5-proc. tempie w najbliższych miesiącach. Podobnie uważa Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. – Ten skok odzwierciedla nadrobienie słabych wyników ze stycznia i lutego. W kolejnych miesiącach spodziewam się powrotu konsumpcji do łagodnego trendu wzrostowego, niemniej już nie w takim tempie jak w marcu. Możliwe jest więc osiągnięcie w tym roku 3,5-proc. tempa wzrostu produktu krajowego brutto.

Jednak bez względu na przyczynę poprawy dane marcowe uratowały, jak uważa Halina Dmochowska, wiceprezes GUS, wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale. Jej zdaniem powinien on być podobny do tego z końca 2009 roku, czyli ok. 3,3 proc. To optymistyczna opinia, po której ekonomiści zaczną podnosić swoje prognozy, bo dotąd większość z nich zakładała 2,7 – 3 proc. wzrostu gospodarczego w tym kwartale i nieco niższy w całym roku.

Z danych GUS wynika też, że lepsze nastroje mają i konsumenci, i przedsiębiorcy. Koniunktura poprawiła się zarówno w przetwórstwie przemysłowym (wzrost do plus 10 z plus 7 w marcu), budownictwie (wzrost do plus 2 z minus 6 w marcu), jak i handlu  detalicznym (wzrost do plus 6 z plus 3).

Lepiej swoją pozycję rynkową oceniały też firmy budowlane. Znacznie poprawiły się, mimo to nadal pesymistyczne, oceny bieżącego portfela zamówień, produkcji budowlano-montażowej oraz sytuacji finansowej. Także handlowcy mają nadzieję na nieco wyższą sprzedaż detaliczną w kolejnych miesiącach.

[i] —kaa, kmk[/i]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.fandrejewska@rp.pl]a.fandrejewska@rp.pl[/mail][/i]

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje