W 2010 r. wzrosła sprzedaż komputerów w Polsce

W drugiej połowie ubiegłego roku polski rynek informatyczny zaczął wychodzić z kryzysu.

Wzrósł popyt zarówno na sprzęt komputerowy, jak i oprogramowanie. Więcej kupowali i klienci indywidualni, i firmy. To dobre informacje dla całej branży, która bardzo ucierpiała w 2009 r., kiedy klienci biznesowi praktycznie zamrozili wszelkie wydatki na technologie. Wartość polskiego rynku IT (sprzedane usługi i sprzęt) zmniejszyła się wtedy o 10 proc.

W drugiej połowie 2010 r. widać było ożywienie na rynku oprogramowania. – Wzrosła sprzedaż rozwiązań bezpieczeństwa i systemów klasy ERP – mówi Paweł Hrydziuszko, analityk rynku software firmy IDC Polska. Choć dynamika rynku nie jest jeszcze taka jak przed kryzysem, kiedy sięgała 20 proc., to według Hrydziuszki w 2011 r. można się spodziewać jej dalszego zwiększenia.

– Widzimy oznaki ożywienia w segmencie biznesowym. Firmy dużo chętniej niż w pierwszym półroczu 2010 r. kupują komputery i serwery – mówił niedawno „Rz” Andrzej Przybyło, prezes spółki AB, dystrybutora elektroniki.

[i]70,3 proc. posiadaczy komputerów kupiło je, by korzystać z Internetu[/i]

Zyskiwali producenci sprzętu. Firmy kupiły w całym ubiegłym roku aż 51,5 tys. serwerów, o 8,5 tys. więcej niż rok wcześniej. – Trudno przesądzać, jaka będzie dynamika rynku w 2011 r., ale mocniejsze ożywienie pod koniec 2010 r. pozwala stwierdzić, że sprzedaż sprzętu komputerowego dla biznesu z pewnością będzie lepsza – komentuje Damian Godos z firmy badawczej IDC Polska.

Jeszcze większe powody do zadowolenia dają firmom IT konsumenci, którzy w Polsce kupili w 2010 r. o 500 tys. komputerów osobistych więcej niż rok wcześniej.

Zyskiwał m.in. Microsoft, którego najnowszy system operacyjny Windows 7 można znaleźć w 80 proc. nowych laptopów sprzedawanych w naszym kraju. – Udział najnowszego Windowsa w polskim rynku to już 18 proc., czyli 2 proc. więcej niż jego poprzednika, Windows Vista – mówi Przemysław Szuder, dyrektor finansowy Microsoft Polska. Dobrze przyjęty przez rynek, zarówno konsumencki, jak i biznesowy, został pakiet oprogramowania biurowego Office 2010, który praktycznie wyparł z półek sklepowych swojego poprzednika z 2007 r.

Microsoft nie podaje oficjalnych danych, ale wiadomo, że w Polsce dobrze sprzedaje się także Xbox, konsola do gier wideo Microsoftu, oraz towarzyszący jej kontroler Kinect. Sprzedaż tego ostatniego na świecie osiągnęła już 8 mln egzemplarzy.

– Rynek rozrywki, m.in. konsole komputerowe, wygląda szczególnie interesująco – mówił niedawno „Rz” Andrzej Sobol, wiceprezes ABC Data, dystrybutora elektroniki. Inny dystrybutor, spółka Action, tylko w trzecim kwartale ubiegłego roku aż o 16 proc. w porównaniu z 2009 r. zwiększył dostawy komputerów osobistych do centrów handlowych. Według zapowiedzi prezesa spółki Piotra Bielińskiego czwarty kwartał ma być pod względem obrotów także lepszy niż rok wcześniej.

Powodem, dla którego Polacy kupili więcej komputerów niż rok wcześniej, nie są jednak gry wideo, lecz dostęp do sieci, z której korzysta już 18 mln rodaków. Według badań, jakie przeprowadził Urząd Komunikacji Elektronicznej, dla ponad 70 proc. Polaków posiadających komputer dostęp do sieci jest najważniejszym motywem jego kupna. Firma analityczna DiS zwraca uwagę, że wartość rynku produktów i usług internetowych w Polsce w roku 2009 r. (dane za 2010 r. nie są na razie dostępne) rosła w tempie 12,9 proc., nieosiągalnym zarówno dla branży IT, jak i telekomunikacji.

Jak komentuje Damian Godos z IDC, polski rynek IT pozytywnie wyróżniał się w regionie. Jego dynamikę chwali także Paweł Czajkowski, prezes zarządu HP Polska. – Sprzedaż na rynku serwerów tylko w trzecim kwartale 2010 r. w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki wzrosła rok do roku o 6,4 proc. Najlepsze wyniki odnotowano w Polsce, Rosji i Czechach – mówi.

Jak długo potrwa ożywienie obserwowane w drugiej połowie 2010 r., nikt z rozmówców „Rz” nie odważył się prognozować. Można się jednak spodziewać, że po chudym 2009 r. rynek IT powrócił na ścieżkę wzrostu. Firma badawcza PMR prognozowała wcześniej, że wartość przychodów polskiej branży IT mierzonych wartością sprzedanego sprzętu, oprogramowania i usług w 2010 r. będzie o ok. 3 proc. większa niż w 2009 r., kiedy wyniosła 10,3 mld dol. Jak nieoficjalnie mówią analitycy, możliwa jest nawet dynamika rzędu 5 proc.

[ramka][srodtytul]Opinia: Paweł Czajkowski, prezes HP Polska [/srodtytul]

Wzrost sprzedaży, szczególnie na rynku korporacyjnym, jaki miał miejsce w drugiej połowie 2010 r., to wynik odbicia po kryzysie z 2009 r. Wymusił on na firmach i instytucjach publicznych nie tylko zamrożenie inwestycji, ale też obcięcie kosztów. Na szczęście już na początku 2010 r. zaczęto myśleć o nowych inwestycjach, bez których nie ma mowy o rozwoju i utrzymaniu pozycji rynkowej firmy. Planowanie, decyzje i przetarg musiały potrwać, stąd ożywienie dopiero w drugiej połowie roku. Duży wpływ na wzrost dynamiki na rynku publicznym mają projekty unijne. Popularność zyskują usługi IT dostarczane przez Internet.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Rynek rozwija się także na świecie[/srodtytul]

Siłą napędową branży IT na rozwiniętych rynkach są także konsumenci, którzy odmiennie niż w Polsce nie skupiają się na nowych komputerach, ale na urządzeniach mobilnych. Jak szacuje organizacja Consumer Electronic Association, globalny rynek elektroniki konsumenckiej będzie w 2011 r. wart ok. 960 mld dol., a w 2012 r. ma paść bariera biliona dolarów. Na jednego z głównych graczy na tym rynku wyrasta koreański Samsung. Koncern podał wczoraj wstępne wyniki za ostatni kwartał 2010 r. Zysk operacyjny wyniósł 2,67 mld dol., i choć był mniejszy niż rok wcześniej, to analitycy oczekują jego nawet dwucyfrowego wzrostu w tym roku. Motorem napędowym mają być smartfony i tablety. Według firmy Gartner ich sprzedaż ma w 2011 r. wynieść 54,8 mln sztuk. W ubiegłym roku było to ok. 19,5 mln, z czego blisko 10 mln przypadło na iPada firmy Apple, a ok. 1 mln na galaxy tab Samsunga. Sprzedaż tych urządzeń będzie rosła m.in. dzięki rozwijaniu przez operatorów komórkowych sieci tzw. czwartej generacji opartych na technologii LTE, która umożliwia mobilne surfowanie po sieci z prędkością rzędu 50 – 70 Mb/s, osiąganą do tej pory tylko na stałych łączach naziemnych. Pierwsze telefony i tablety kompatybilne z nową technologią kilka dni temu pokazały takie firmy jak HTC, Motorola i LG. Największą pod względem zasięgu sieć LTE uruchomił w grudniu amerykański operator Verizon. W Polsce konsumenckie testy tej technologii prowadzi już Cyfrowy Polsat. Sieć LTE uruchomił też Mobyland, który chce hurtowo sprzedawać usługę innym operatorom.[/ramka]